Dwa japońskie stowarzyszenia kryptowalutowe zdecydowały się połączyć, aby przywrócić zaufanie do branży i przyspieszyć samo narzucenie reguł. Po zatwierdzeniu przez japoński organ nadzoru finansowego nowa organizacja będzie miała prawo do nakładania kar za naruszenie przepisów wewnętrznych.

Obecnie w Japonii działają dwa stowarzyszenia branżowe kryptowalut: Japan Blockchain Association (JBA) i Japan Cryptocurrency Business Association (JCBA). Ten pierwszy jest kierowany przez CEO Bitflyer, Yuzo Kano, i ma w sumie 88 członków, podczas gdy ten ostatni ma w sumie 154 członków, zgodnie z publikacją Minkabu.

Obie organizacje podobno były na rozmowach, aby połączyć się po włamaniu do jednej z największych giełd w kraju, Coincheck, gdzie skradziono 58 miliardów jenów na kryptowalucie NEM. "Spieszą się, aby przywrócić zaufanie do branży" - poinformowała japońska firma Forbes.

"Będą one zintegrowane w celu ustanowienia nowej organizacji samoregulującej", aby skupić się na takich obszarach, jak system zarządzania bezpieczeństwem i rekompensata aktywów klientów, dodano punkt informacyjny. Ponadto nowy podmiot skoncentruje się również na niezawodności giełd kryptowalutowych, które zostały już zatwierdzone przez japońską agencję usług finansowych (FSA). Obecnie istnieje 16 zatwierdzonych giełd, a 16 w trakcie przeglądu, w tym Coincheck.

W czwartek Nikkei poinformował:

Dwie grupy branży kryptowalut w Japonii [JBA i JCBA] zgodziły się połączyć w celu przyspieszenia ustanowienia dobrowolnych regulacji i odzyskania społecznego zaufania wirtualnej walucie.

Połączenie rozpocznie się 1 kwietnia. "Przewodniczącym nowej organizacji prawdopodobnie będzie przewodniczący JCBA, Taizen Okuyama, prezes Money Partners Group", czytamy w komunikacie, że Kano ma zostać wiceprezesem organu samorządu.

Komentując wiadomość o fuzji z JBA, JCBA wydała w czwartek oświadczenie, stwierdzając, że nie podjęto w tej chwili żadnych decyzji.

Nowy podmiot będzie potrzebował zatwierdzenia FSA. Zgodnie ze zmienionym japońskim prawem dotyczącym usług płatniczych, które weszło w życie w kwietniu zeszłego roku, operatorzy kryptowaluty mogą tworzyć organizację samoregulującą. Mogą "ustanawiać zasady branżowe, prowadzić dochodzenia w sprawie członków i nałożyć karę" - wyjaśnia Japan Times.

Jednak FSA wcześniej "odmówił zezwolenia dwóm organom samoregulującym, wzywając branżę do stworzenia jednolitej organizacji poprzez połączenie JBA i JCBA" - wyjaśnił Nikkei w czwartek, dodając, że:

Gdy nowy organ zostanie zatwierdzony przez agencję, uzyska uprawnienia do nakładania kar za naruszanie nałożonych przez siebie przepisów. Powinno to również pomóc w rozwiązaniu problemów związanych z wezwaniami banków i innych przedsiębiorstw w konwencjonalnym sektorze finansowym do prowadzenia działalności w walutach wirtualnych w celu ustanowienia solidnego systemu samoregulacji.

Analitycy Yoshiyuki Suimon i Kazuki Miyamoto twierdzą, że bitcoin pomoże Japonii w zwiększeniu produktu krajowego brutto (PKB) o 0,3% w pierwszych trzech miesiącach 2018 r. Pod koniec 2017 r. Krypto waluta miała kapitalizację rynkową ¥ 12 trylionów, a jeśli tendencje utrzymują się na początku tego roku, może przełożyć się to na podniesienie japońskiej konsumpcji osobistej o dowolne miejsce z ¥ 0,2 do ¥ 0,4 miliarda, wyjaśniają, odnosząc się do zjawiska jako efektu bitcoinowego.

Yoshiyuki Suimon i Kazuki Miyamoto z Nomura oferują nieco inne zdanie na temat relacji japońskiej do Bitcoin. Nomura jest jednym z największych niezależnych banków inwestycyjnych na świecie i znany był z  sponsorowania technik matematycznych do wykorzystania w badaniach finansowych.

Zwykłe raporty są podobne do ostatnich badań przeprowadzonych przez Deutsche Bank AG. Bank zauważa, że ​​wierzy, iż "inwestorzy detaliczni w Japonii przechodzą z lewarowanego handlu zagranicznego na lewarowany handel kryptowalutami", powiedział analityk Masao Muraki z Bloomberg . I rzeczywiście, to samo studium oferowało Nikkei mówiącego o tym, że Japończycy przejmują połowę światowych transakcji walutowych, a więc wydawało się, że tylko naturalna globalna waluta, taka jak bitcoin, osiągnie co najmniej 40 procent japońskiego uczestnictwa i wspinania się w ostatnim kwartale w tym roku.

Głębszy, rzeczywisty przypadek ukryty jest w tych liczbach. Wygląda na to, że japońscy konsumenci i firmy handlu detalicznego również skorzystają na krypto-szaleństwa w kraju. Pan Suimon i pan Miyamoto zakładają coś podobnego do efektu bogactwa. Słynny historyczny przykład miał miejsce pod koniec lat 60. ubiegłego wieku po dwucyfrowym podniesieniu podatków. Większość ekonomistów oczekiwała spowolnienia wydatków konsumenckich, co stanowiło reakcję na zaostrzenie polityki. Jednak ze względu na gwałtowny wzrost rynku akcji przeciętny Amerykanin "czuł się" bogatszy i odpowiednio wydatkował.

Według analityków Nomura, ostatnie trzy miesiące 2017 r. Mogą spowodować wzrost PKB kraju o 0,3% (PKB jest miarą wszystkich wytworzonych produktów i usług) na początku 2018 r. Wyznaczyli oni następującą formułę: każdy skok w wartość aktywów o wartości około 10 miliardów daje konsumpcję, by wzrosnąć proporcjonalnie o ¥0,2 do ¥0,4 miliarda.

Wiosną 2017 roku nastąpiło względne objęcie bitcoinem kraju, ponieważ ustawa o usługach płatniczych formalnie dopuszczała handel kryptograficzny. Jen szedł za nim. Ponieważ rząd chiński blokuje juana w kręgach krypto, Japonia wypełniła tę próżnię. Pod koniec zeszłego roku najpopularniejsza na świecie kryptowaluta osiągnęła pułap rynkowy w wysokości 12 bilionów jenów, wywołując efekt bitcoina.

Obaj analitycy uważają, że wyspiarskie państwo ma na ekwiwalencie cyfrowym 5,1 tryliona dolarów. I choć to bogactwo nie "wyprowadza prosto" na ulicę, efekt bogactwa tego rodzaju może "napędzić ¥ 96 miliardów w osobistej konsumpcji", zgodnie z Value Walk .

"Kryptowaluty będą oferować różne korzyści dla różnych ludzi" - mówi Value Walkprofesor Uniwersytetu stanu Arizona Geoffrey Smith. "Niektórzy lubią instytucjonalne wsparcie i mogą skłaniać się ku użyteczności oferowanym przez największe banki, podczas gdy inni mogą cenić umiejętność transferu pieniędzy z jednego regionu geograficznego do następnego"

Rzeczywiście wydaje się, że jest coś odmiennego w bogactwie nagromadzonym w krypto. To, że może doprowadzić ważną gospodarkę światową do wzrostu o 0,3%, jest znakiem, że wszystko, co się dzieje, jest czymś więcej niż zwykłą spekulacją.

Jedna z największych japońskich grup motoryzacyjnych samochodów używanych nawiązała współpracę z największą w kraju giełdą kryptowalut Bitflyer, aby umożliwić płatności bitcoinami w salonach dealerskich w całej Japonii. Począwszy od 26 salonów, firma planuje również dodać płatności bitcoin do 550 dodatkowych lokalizacji.

Idom Inc. notowana na Giełdzie w Tokio zajmuje się dystrybucją i sprzedażą używanych samochodów. Dawniej znany jako Gulliver International Co. Ltd, firma prowadzi sieć sklepów, które kupują i sprzedają używane samochody w całej Japonii od 1994 roku.

Firma twierdzi, że ma największy udział w rynku krajowym rynku samochodów używanych, zajmując pierwsze miejsce zarówno pod względem wielkości sprzedaży, jak i liczby zakupów. Z filią w Stanach Zjednoczonych i Nowej Zelandii grupa posiada również 67% udziałów w australijskim Buick Holdings Pty Ltd.

Idom ogłosił w zeszłym tygodniu, że jego specjalność to importowana sieć używanych samochodów o nazwie Liberala rozpocznie przyjmowanie bitcoin 20 grudnia. Sieć specjalizuje się w Bentleyach, BMW i Audi.

24 sklepy Liberala przyjmą płatności Bitcoin w wysokości do 100 milionów jenów (~ 888 000 USD). Sklepy znajdują się w Hokkaido, Tohoku, Kanto, Chubu, Kansai, Chugoku / Shikoku i Kyushu.

Idom jest również właścicielem marki Gulliver, która obecnie ma około 550 sklepów w całej Japonii. Łączna wielkość sprzedaży Guliwera wynosi 300 000 sztuk, a łączna wielkość zakupów wynosi 3 miliony jednostek, na stronie internetowej Idom ogłosił:

Eksperymentalnie zaczniemy działać z Liberala, a następnie rozważamy wprowadzenie płatności bitcoin do sklepów Gulliver, około 550 sklepów w całym kraju.

Japoński koncern GMO Internet Group wprowadził system płac, dzięki któremu około 4 700 pracowników może otrzymywać część swoich zarobków w bitcoinie.

Japoński lider Internetu GMO Group ogłosił, że jego pracownicy mogą zacząć otrzymywać część swoich wynagrodzeń w bitcoin za luty następnego roku w marcu. Ta opcja będzie początkowo dostępna tylko dla pracowników GMO Internet Co. Ltd, ale stopniowo rozszerzy się na całą grupę. Według strony internetowej firmy, GMO Internet ma 4 710 pełnoetatowych pracowników od września tego roku.

Spółka opublikowała swoje 42 spółki zależne na swojej stronie internetowej, która jest częścią grupy GMO. Obejmują one monety GMO, spółkę zależną kryptowaluty spółki oraz GMO Click, jedną z największych na świecie platform walutowych.

Aby ułatwić wypłatę wynagrodzenia w bitcoin, firma wyjaśniła:

Grupa internetowa GMO podjęła decyzję o wprowadzeniu systemu umożliwiającego otrzymywanie części płatności z tytułu wynagrodzenia w bitcoin w celu promowania własności wirtualnej waluty naszych krajowych pracowników.

Minimalna kwota płatności bitcoinem będzie początkowo wynosić 10.000 jenów (~ 88 USD), a górny limit będzie wynosić 100 000 jenów (~ 881 USD). Każda wypłata wynagrodzenia w jenach zostanie zmniejszona o kwotę wypłaconą w bitcoin, przy zastosowaniu kursu wymiany na giełdzie monet GMO. Pracownicy, którzy zakładają konto na giełdzie monet GMO, mogą otrzymać Bitcoin tego samego dnia, co ich wypłata" - powiedział Nikkei.

Po wprowadzeniu na rynek platformy do kryptowalut w maju, GMO ogłosiło we wrześniu plany rozpoczęcia działalności wydobywczej. W ciągu najbliższych kilku lat firma planuje wydać 10 miliardów jenów na budowę farmy górniczej, a także na badania i rozwój maszyn wydobywczych oraz chipów do nich w technologii 7nm, 5nm i 3,5nm. W październiku GMO ogłosiło , że planuje sprzedawać układy wyposażone w 7nm chipy za pomocą tokenów.

W poniedziałkowym komunikacie spółka oświadczyła: "Działalność wydobywcza jest obecnie przygotowywana do rozpoczęcia działalności od stycznia 2018 roku".

"Grupa internetowa GMO przyczyni się do rozwoju wirtualnych walut na świecie poprzez promowanie wysiłków związanych z wirtualną walutą w całej grupie", zauważyła firma, dodając, że:

Aby jeszcze bardziej wzmocnić to podejście do wirtualnej waluty, ważne jest, aby pracownicy aktywnie wykorzystywali wirtualną walutę, najpierw poprawiając umiejętność korzystania z niej.

Japońska Agencja Usług Finansowych zatwierdziła cztery kolejne giełdy kryptowalut, aby legalnie działać w Japonii. Jest to druga runda zatwierdzeń agencji; pierwsza była na 11 giełd we wrześniu.

Japońska Agencja Usług Finansowych (FSA) opublikowała na swojej stronie internetowej szczegóły czterech nowych giełd kryptowalut zatwierdzonych przez agencję 1 grudnia. Po raz drugi FSA zatwierdziła listę giełd kryptograficznych. Pierwszy raz był 29 września, kiedy 11 giełd zostało zatwierdzonych.

Urząd Nadzoru Finansowego wyjaśnił, że waluty cyfrowe obsługiwane przez 15 giełd zostały potwierdzone jako "zgodne z definicją zawartą w ustawie o rozliczaniu funduszy", na podstawie informacji dostarczonych przez każdą giełdę. Ustawa o rozliczeniu funduszy weszła w życie 1 kwietnia. Japonia zatwierdziła wtedy cztery nowe wymiany kryptowalut oraz zalegalizowała Bitcoin jako metodę płatności w Japonii i wymaga od giełd, aby zarejestrować się w FSA.

Cztery firmy zatwierdzone w tej rundzie to niedawno utworzone giełdy: Tokyo Bitcoin Exchange Co. Ltd, Bit Arg Exchange Tokyo Co. Ltd, FTT Corporation i Xtheta Corporation.

Według strony internetowej FSA, trzy z czterech powyższych firm zostały zatwierdzone jedynie do handlu bitcoinami (BTC). Tylko firma Xtheta Corporation została zatwierdzona do handlu dodatkowymi kryptowalutami: eterem (ETH), bitcoin cash (BCH), ripple (XRP), litecoin (LTC), ethereum classic (ETC), NEM (XEM), monacoin (MONA) i  tokeny (XCP).

FSA wciąż przegląda wiele aplikacji. Pod koniec września, 11 giełd zatwierdzonych w tym czasie, Nikkei poinformował, że 17 firm było "w toku". Dwanaście firm nie spełniło wymogów rejestracyjnych agencji, a następnie zamknęło operacje wymiany.

Wśród obecnie analizowanych aplikacji znajduje się jedna z drugiej co do wielkości japońskiej giełdy bitcoinów - Coincheck. Giełda wydała w piątek oświadczenie wyjaśniające, że wniosek o zarejestrowanie się jako "virtual currency exchange trader" został złożony 13 września i nadal jest "w trakcie przeglądu". Niemniej Coincheck zapewnił swoich klientów, że "nadal jesteśmy w stanie zapewnić usługi jak zwykle. "

W zeszłym miesiącu FSA opublikował dokument wyjaśniający jego polityki administracyjne, w tym dotyczące kryptowalut i ofert monet początkowych (ICO). Określa sposób monitorowania giełdy kryptowalut. Wynika to z ogłoszenia przez agencję, że rozpoczęło monitorowanie jedenastu giełd, które zostały zatwierdzone we wrześniu.

 

Bitbay

 

Reklama