Po miesiącach zwodzenia, Coinbase ogłosił, że doda wsparcie Segwit do swoich portfeli bitcoin. Długo oczekiwany ruch w pewnym stopniu przyczyni się do obniżenia opłat transakcyjnych dla użytkowników Coinbase i GDAX. Coinbase spotkała się z wielokrotną krytyką z powodu nieefektywnego przetwarzania transakcji bitcoinowych, generowania niepotrzebnych opłat. Ze względu na dominację Coinbase ma nadzieję, że aktywacja Segwit pomoże osiągnąć punkt krytyczny wymagany, aby technologia stała się domyślnym ustawieniem w całej branży.

W poniedziałek, Coinbase wydała wiadomość, której klienci oczekiwali na miesiące:

Nasz zespół inżynierów rozpoczął końcową fazę testowania SegWit dla Bitcoin na Coinbase. Dostawcy / odbiorcy Bitcoin kompatybilne z SegWit będą dostępne dla klientów w ciągu najbliższych kilku tygodni.

Jakby nie było, Coinbase dołożyło wszelkich starań, aby wprowadzić zgodność Segwit z portfelami bitcoin. Technologia skalowania pomaga zmniejszyć średnią wielkość każdej transakcji bitcoin, umożliwiając w ten sposób ściślejsze dane w każdym bloku. Przy transakcjach bitcoinowych wycenianych według bajtów mniejsze transakcje oznaczają niższe opłaty. Pomimo, że Segwit jest kompatybilny wstecz, a tym samym nie jest najbardziej ryzykowny w implementacji kodu, Coinbase przeciąga dodanie go od miesięcy.

Segwit nie jest magiczną kulą, która eliminuje wysokie opłaty bitcoinowe, ale automatycznie goli co najmniej trzecią część opłaty, co jest początkiem. Opłaty ostatnio spadały, ponieważ bitcoin spadał, a obecnie wynosi średnio około 130 satoshi na bajt (6 USD). W międzyczasie, mimo że technologia skalowania była dostępna przez sześć miesięcy, adopcja Segwit, w międzyczasie, wciąż pozostaje na poziomie 16%.

Kiedy Coinbase ostatecznie doda Segwit w nadchodzących tygodniach, interesujące będzie zobaczyć, jaki wpływ ma to na ogólną liczbę adopcji. Jest całkiem możliwe że pociągnie to za sobą inne giełdy, które jeszcze nie adoptowały segwit.

Bitcoin obecnie znajduje się w korekcie, wielu myśli i mówi że to już koniec bitcoina i kryptowalut, że tak jeszcze nie było jak jest teraz, ale czy na pewno? Przypomnijmy sobie podobne momenty i korekty w historii sieci bitcoin.

Rok 2011-2012

W ciągu miesiąca cena bitcoin z 1 dolara poszybowała na prawie 30 dolarów by następnie zaliczyć korektę na około 2 dolary. Co myśleli wtedy Ci co kupili po 25$ lub 30$ ? Myśleli że to koniec, bańka pękła itp.

Pod koniec roku 2011 cena wzrosła do około 6$ a następnie w połowie lutego 2012 spadła do 4$. Bitcoin w 2012 rósł do sierpnia gdzie osiągnął wartość około 13 dolarów i z taką tez ceną zakończył rok 2012.

Rok 2013-2014

W 2013 cena bitcoin rosła od stycznia do 9 kwietnia gdzie osiągnęła wartość około 213 dolarów, dwa tygodnie później nastąpiła korekta do 65 dolarów. Jednak jeszcze w tym samym roku w listopadzie cena poszybowała znów na 200$ by zakończyć listopad z ceną 1075 dolarów. Dwa tygodnie później korekta ceny na 510 dolarów. Rok 2013 zakończony wynikiem 764$. Rok 2014 był rokiem słabym, cena wahała się między 600 a 300$.

Rok 2015-2016

Rok 2016 zaczął się od spadku ceny do 198 dolarów 14 stycznia. Dopiero koniec roku przyniósł wzrosty do poziomu ponad 460$ by w styczniu 2016 spaść do poziomu około 300$. Następnie do maja cena powoli rosła do około 400$ by pod koniec miesiąca mocno wystrzelić w górę. Rajd zakończył się w czerwcu z ceną 756$. Sierpień to korekta do 550$. Koniec roku przyniósł większe wzrosty i zakończył się z wynikiem 956 dolarów.

Rok 2017 do 06.02.2018

Początek roku przyniósł w styczniu wzrosty do 1077 dolarów a dwa tygodnie później korekta do 780$. W zasadzie cały rok 2017 to mocne wzrosty z lokalnymi korektami, które doprowadziły bitcoina do prawie 20 000 dolarów. Obecna korekta to normalna kolei rzeczy w cyklu bitcoina. Co roku na początku roku czyli styczeń, luty obserwujemy podobną korektę i co roku słyszy się to samo że to już koniec.

Pamiętajcie jednak że bitcoina nie da się tak łatwo uśmiercić, był uśmiercany w prasie wielokrotnie, jednak nadal jest i ma się dobrze. Może być ciężko to zrozumieć osobom, które kupiły np. po 18 000$, nerwy puszczają i sprzedają obecnie ze znaczną stratą, by odkupić gdy będzie rósł, po raz kolejny ze stratą.

Recepta jest jedna - "HODL" lub kupować gdy tanio, sprzedawać gdy bije rekordy. Obecnie cena wróciła do ceny z listopada 2017. Wiele obecnie mówi się również o zakazach, regulacjach, czy tokenie tether, wszystko to ma również wpływ na obecną korektę. Wielu się wycofało, jednak czekają tylko na moment by wejść z powrotem.

Należy mieć na uwadze że Lightning Network czyli coś w rodzaju bufora dla sieci bitcoin rozwija się w dość szybkim tempie, a nad samym bitcoinem pracuje mnóstwo programistów co da się zauważyć na githubie. Sieć bitcoin czeka kolejny ważny etap rozwoju, który może przynieść o wiele większe rekordy cenowe niż dotychczas.

Pamiętajcie że artykuł nie jest poradą inwestycyjną a jedynie zestawieniem statystyk i własnych opinii.

Nadzór finansowy analizował, czy skierować do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez jedną z giełd kryptowalut w Polsce, jak się dowiedzieliśmy chodzi o największą Polską giełdę czyli BitBay.

BitBay trafił na czarną listę KNF w związku z zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, które zostało skierowane przez Urząd KNF do Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Zawiadomienie związane jest z art. 150 ust. 1 ustawy z dnia 19 sierpnia 2011 r. o usługach płatniczych, a więc dotyczy nieuprawnionego prowadzenie działalności w zakresie świadczenia usług płatniczych. 

Listę można zobaczyć tutaj.

Do tej pory instytucje publiczne koncentrowały się na ostrzeganiu przed zakupem kryptowalut, jak bitcoin, litecoin czy ether. Nie są one bowiem u nas przez nikogo nadzorowane i regulowane. Teraz Komisja Nadzoru Finansowego przechodzi do ofensywy. 

Prawnicy komisji podejrzewają, że podmiot może prowadzić działalność w zakresie świadczenia usług płatniczych bez zezwolenia KNF. Zgodnie z przepisami grozi za to grzywna do 5 mln zł lub nawet dwa lata pozbawienia wolności.

Na czym może polegać "naruszenie"?

– Jeśli ktoś prowadzi rachunki, na których są deponowane środki klientów, na zasadzie podobnej do tej, na jakiej działają rachunki bankowe, to jest to działalność, która wymaga zgody KNF – wyjaśnia Leszek Kieliszewski, prawnik z kancelarii Legality i niezależny ekspert przy Rzeczniku Finansowym. Zwraca uwagę, że ustawa o usługach płatniczych zawiera wyłączenia dla niektórych podmiotów z konieczności ubiegania się o licencję nadzoru. Jednak jego zdaniem nie dotyczy to giełd kryptowalut.

– Wyłączenie miałoby zastosowanie, gdybym chciał kupić bitcoina powiedzmy po 12 tys. dol. Wpłacam dokładnie taką kwotę i za nią dostaję kryptowalutę. Tutaj jednak najpierw wpłacam pieniądze, a dopiero później decyduję, za jaką kwotę kupię bitcoiny lub inną kryptowalutę. Reszta jest zdeponowana na rachunku giełdy i może ona nią dowolnie dysponować.

Każda giełda działająca w Polsce posiada rachunek bankowy w PLN, jednak BitBay zrobił ułatwienie i każdy klient posiada tam swój indywidualny rachunek, czy o to chodzi KNF? a może niedługo inne giełdy również trafią na listę?

Wpis na listę ostrzeżeń KNF nie przesądza jednak, że giełda zostanie w jakikolwiek sposób ukarana lub nawet uznana za 'winną'. Wiąże się on bowiem z podejrzeniem popełnienia przestępstwa. O tym, czy faktycznie zostało ono popełnione zdecyduje Prokuratura Okręgowa w Katowicach.

Wygląda to na szukanie dziury w całym, KNF rości sobie prawo do tego w co ludzie mogą inwestować a w co nie, szukając haków i kruczków prawnych. Jak sprawa potoczy się dalej zdecyduje sąd. Będziemy was informować na bieżąco.

AKTUALIZACJA

Właściciel giełdy BitBay Sylwester Suszek wypowiedział się na temat decyzji KNF:

W związku z dzisiejszym wpisaniem BitBay na listę ostrzeżeń KNF, informujemy iż BitBay stosuje procedury i procesy, które gwarantują, że nasza działalność jest zgodna z prawem a środki naszych klientów są bezpieczne. Na te okoliczności posiadamy stosowne opinie prawne. W ocenie naszej oraz współpracujących z nami kancelariami wpis jest bezzasadny.

KNF nie podjęła dotąd próby kontaktu z nami przed skierowaniem zawiadomienia do prokuratury. Gdyby doszło do próby wyjaśnienia tej kwestii wcześniej, jesteśmy przekonani, iż do zawiadomienia by nie doszło.

Lista ostrzeżeń, na którą zostaliśmy wpisani nie ma nic wspólnego z bezpieczeństwem funduszy naszych klientów, w szczególności nasza platforma nie została wpisana na listę z tytułu podejrzenia narażenia środków klientów na ryzyko.

Polski ustawodawca do dnia dzisiejszego nie uregulował kwestii obrotu kryptowalutami, jak i statusu funkcjonowania platform ich wymiany, do których należy platforma BitBay. Wielokrotnie w historii BitBay współpracował z Ministerstwem Finansów, Ministerstwem Cyfryzacji oraz służbami w zakresie edukacji i ograniczenia negatywnych zjawisk związanych z rynkiem kryptowalut.

BitBay działa zgodnie z najlepszymi standardami, wzorując się na miedzynarodowych standardach zaczerpniętymi z rynku finansowego. Posiadamy, stosujemy i ciągle rozwijamy polityki w zakresie AML i KYC.

BitBay jest sygnatariuszem Kanonu Dobrych Praktyk stworzonego w Ministerstwie Cyfryzacji. W 2017 roku BitBay zostało nagrodzone Nagrodą Innowacyjności na Polskim Kongresie Innowacyjności, którego patronem było Ministerstwo Cyfryzacji, tym bardziej zaskakują nas zastrzeżenia ze strony organów państwowych.

Jesteśmy zawsze gotowi poddać się procedurze sprawdzającej i współpracować tak, jak dotychczas, z instytucjami państwowymi w celu wyjaśnia i oczyszczenia naszej giełdy z wszelkich podejrzeń.

Klienci naszej giełdy nie muszą obawiać się o swoje środki oraz dostęp do nich.

Podczas podróży do Chin na rozmowy gospodarcze, minister finansów Korei Południowej Kim Dong-yeon pozytywnie wypowiadał się na temat możliwości Blockchain, mówiąc, że "technologia Blockchain może zmienić i zrewolucjonizować świat", twierdzi południowokoreańska agencja informacyjna Yonhap.

Podczas spotkania z Zhou Xiaochuan, gubernatorem Ludowego Banku Chin, Yeon mówił również o potrzebie większej współpracy z Chinami w zakresie technologii Blockchain.

Według innego koreańskiego serwisu informacyjnego Chosun, Yeon powtórzył, że Ministerstwo Finansów Korei Południowej nie planuje zakazu lub ograniczenia kryptowalut w kraju, dodając:

Technologia Blockchain jest ważnym przełomem technologicznym napędzającym czwartą rewolucję przemysłową i jako taką, ministerstwo podejmie ostrożne podejście w regulowaniu rynku kryptowalut. W przypadku negatywnych przypadków użycia kryptowalut ministerstwo nałoży ścisłe przepisy.

Podczas gdy niektórzy stwierdzili, że kryptowaluty nie są konieczne, aby nadal czerpać korzyści z technologii Blockchain, Yeon widzi te dwa elementy jako nierozerwalnie powiązane:

W przypadku open-source sieci blockchain, kryptowaluty są niezbędne jako zachęty dla osób fizycznych do udziału w sieci.

Pozytywne komentarze Yeona na temat Blockchain i kryptowalut pojawiają się po okresie ostrzejszych restrykcji dotyczących inwestowania i wymiany w Korei Południowej, po tym gdy Korea zakazuje anonimowego handlu kryptowalutami i fałszywego strachu przed całkowitym zakazem krypto, powodującym obniżenie się rynków i mocne spadki cen, do tego w ostatnim czasie dołączył również fałszywy strach przed zakazem w Indiach.

 

To nie pierwszy raz kiedy prasa i inne media cyfrowe po błędnej interpretacji słów wypowiedzianych przez rząd lub ministrów doprowadza do poważnych spadków, nie tak dawno mieliśmy okazję oglądać podobny scenariusz w Korei Południowej, teraz czas na Indie.

Rynki bitcoin reagują na nowe komentarze regulacyjne dotyczące krypto od indyjskiego ministra finansów, Arun'a Jaitley'a, dokonane podczas jego niedawnego przemówienia budżetowego w Parlamencie, 1 lutego.

Po tym, jak Jaitley zauważył w swoim przemówieniu, że krypto-waluta nie jest prawnym środkiem płatniczym w kraju i obiecał zaatakować "nielegalne działania" związane z kryptografią, pojawiła się powódź źle zinterpretowanych komentarzy ostrzegających o całkowitym zakazie w prasie i mediach społecznościowych.

Indie były sporadyczne w swoich próbach sformalizowania regulacji kryptowalut w ciągu ostatnich dwóch lat. Od czasu reform w tym kraju zainteresowanie Bitcoinem gwałtownie wzrosło, a lokalne giełdy odnotowały ogromny wzrost.

Jednocześnie bank centralny Indii wydał wielokrotne ostrzeżenia dotyczące inwestycji w kryptowaluty, z których niektóre wydawały się nielegalne.

Podczas przemówienia budżetowego Jaitley stwierdził:

Rząd nie uznaje krypto waluty jako prawnego środka płatniczego lub monety i podejmie wszelkie działania w celu wyeliminowania wykorzystania kryptowalut do finansowania nielegalnych działań lub jako część systemu płatności.

Podczas gdy mowa Jaitleya wyraźnie unikała jakiejkolwiek wzmianki o legalności kryptografii, komentarze innych stron i głównych dziennikarzy medialnych kontrowersyjnie utrzymywały, że zakaz jest bliski.

W internecie rozlała się fala komentarzy pod tym co powiedział Jaitley.

Jednak w obrębie branży przeczytać możemy zupełnie inną historię. Crypto exchange Unocoin podsumował, że od czasu wystąpienia budżetu nie było "żadnej zmiany" w perspektywie rządowej.

Podobnie jak w przypadku poprzednich inicjatyw rządowych, Jaitley nie wzbudził podobnych niespodzianek w związku z jego zaangażowaniem na rzecz dalszego rozwoju technologii Blockchain na poziomie państwowym.

"Rząd będzie proaktywnie wykorzystywał technologię blockchain do wprowadzania gospodarki cyfrowej" - powiedział w swoim przemówieniu.

Wynika z tego jasno że rząd w Indiach nie zamierza zakazywać kryptowalut, jedynie może być to wstęp do regulacji rynku.

 

Bitbay

 

Reklama