Według ostatnich danych zebranych przez rząd Korei Południowej, skumulowany dochód prowizyjny z 30 giełd kryptowalutowych w tym kraju wyniósł 87,5 razy więcej niż rok wcześniej. 

Giełdy kryptowalut w Korei osiągneły dochód 700 miliardów wonów koreańskich.

Przychody prowizji z południowokoreańskich giełd kryptowalutowych łącznie wzrosły o około 87,5 razy w roku ubiegłym w porównaniu do roku poprzedniego, podały lokalne media.

Dane, opublikowane w niedzielę zostały zebrane przy pomocy rządu, zostały oszacowane na podstawie prowizji od sprzedaży i lokalnej ceny bitcoin przez każdego operatora," napisał Yonhap, dokładniej wyjaśniając:

Według danych wydanych przez Park Kwang-on z rządzącej Partii Demokratycznej, skumulowana sprzedaż prowizyjna około 30 podmiotów zajmujących się wymianą kryptowaluty miała osiągnąć na koniec ubiegłego roku 700 miliardów wonów [~ 658 milionów USD] , w porównaniu z szacowaną kwotą 8 miliardów wonów na koniec 2016 roku.

Park dodał, że w oparciu o tę samą metodę obliczania, szacowany przychód prowizyjny z giełd kryptowalut w 2015 r. Wyniósł 3,2 mld USD, podał Kyeonggi Daily.

Korea Południowa ma cztery główne giełdy kryptowalut: Upbit, Bithumb, Coinone i Korbit.

Według przedstawiciela Park, Upbit jest obecnie największą giełdą kryptowalut w kraju, z udziałem w rynku 52,9%, w oparciu o dane z 6 dni w zeszłym tygodniu. Szacuje się, że giełda kryptowalut wspierana przez Kakao Corp. zebrała w ubiegłym roku 194,3 miliarda wonów z prowizji. "Analiza odzwierciedla również fakt, że liczba transakcji wirtualnej waluty podwoiła się od października ubiegłego roku, kiedy Upbit rozpoczął działalność" - dodał Kyeonggi Daily.

W tym samym okresie Bithumb miał około 32,7% udziału w rynku, a Coinone 8,3%, a Korbit 6,2%. Szacowana sprzedaż trzech giełd wyniosła 317,7 miliarda sztuk, odpowiednio 78,1 miliarda sztuk i 67 miliardów euro, podała publikacja.

Według Coinmarketcap, Upbit jest obecnie trzecią co do wielkości giełdą kryptowalut na świecie. Jego 24-godzinny wolumen obrotu wynosi 1,3 miliarda USD w chwili pisania tego tekstu, podczas gdy wolumen Bithumb wynosi około 1,1 miliarda USD.

Koreańscy regulatorzy pracują obecnie nad tym, jak opodatkować giełdy i handel kryptowalut.

W odpowiedzi na prośbę ludu dotyczącą nieuczciwych przepisów dla kryptowalut, Hong Nam-ki, minister Urzędu Koordynacji Polityki Rządowej (OPC), potwierdził, że Ministerstwo Strategii i Finansów pracuje nad opodatkowaniam kryptowalut.

"Podatek powinien być płacony, jeśli dochód istnieje", stwierdził, dodając, że różne ministerstwa analizują podejście innych krajów do opodatkowania kryptowalut. "Sądzę więc, że wkrótce uda się uzyskać pewne informacje na temat systemu opodatkowania wirtualnej waluty" - podkreślił.

Podczas gdy inne kraje europejskie szukają surowszych przepisów w sprawie kryptowalut, Hiszpania chce podążać śladem Szwajcarii, proponując krypto-przyjazne prawodawstwo.

Partia Ludowa hiszpańskiego premiera Mariano Rajoya jest gotowa w pełni wykorzystać technologię blockchain. Partia konserwatywna twierdzi, że przygotowuje krypto-przyjazne prawodawstwo mające na celu nakłonienie firm blockchain, w szczególności poprzez wprowadzenie ulg podatkowych.

Według Bloomberga, Teodoro Garcia Egea - prawodawca przygotowujący projekt ustawy - uważa, że ​​w interesie wielkiego europejskiego kraju jest powitanie firm blockchain, ponieważ nowa technologia może potencjalnie napędzać innowacje w dziedzinie finansów, zdrowia i edukacji. Garcia Egea wyjaśnił:

Kluczowy będzie poziom cyfryzacji dla firm. Mamy nadzieję, że prawodawstwo będzie gotowe w tym roku.

Partia Ludowa planuje zaprosić ekspertów Blockchain do kraju, aby wystąpić w parlamencie. Są również zainteresowani badaniem krajów, które już wyprzedzają resztę świata w przyjaznym dla kryptowalut prawodawstwie, takich jak Szwajcaria - prawdopodobnie światowa stolica blockchain.

Dodatkowo, Garcia Egea dąży do tego, aby Hiszpania stała się bezpiecznym i przyjaznym miejscem do inwestowania w kryptowaluty, proponując możliwość nieujawniania inwestycji kryptowalutowych poniżej pewnej liczby, jednocześnie zapewniając skuteczne otoczenie regulacyjne. "Chcemy ustanowić najbezpieczniejsze ramy dla Europy, aby inwestować w ICO" - wyjaśnił Garcia Egea.

Zainteresowanie Hiszpanii blockchainem stoi w jaskrawym kontraście z wieloma europejskimi sąsiadami.

Francuski minister finansów Bruno Le Maire i niemiecki minister finansów Peter Altmaier twierdzą że kryptowaluty mogą zagrażać długoterminowej stabilności finansowej, wzywając kolegów ministrów finansów z G20 w celu rozprawienia się z rosnącym rynkiem.

Członek zarządu Europejskiego Banku Centralnego Yves Mersch stwierdził niedawno, że kryptowaluty nie są "pieniędzmi ani nie będą w przewidywalnej przyszłości".

Brytyjska premier Theresa May, podobnie jak wielu innych, wyraziła obawy związane z używaniem kryptowaluty w przestępstwach, stwierdzając, że patrzy "bardzo poważnie" na kryptowaluty "ze względu na sposób, w jaki są wykorzystywane, szczególnie przez przestępców".

Nasz premier Mateusz Morawiecki, wyraził zaniepokojenie, KNF straszy giełdy i ostrzega przez krypto, widać jak daleko są od informacji o tym czym jest blockchain i kryptowaluty, jednocześnie mówiąc o tym że technologia blockchain to przyszłość, jednak brak im informacji o tym że bez kryptowalut sam blockchain niema sensu istnienia.

Za przykład można podać tutaj ministra finansów Korei Południowej, jego wypowiedź przeczytasz tutaj - Blockchain może zrewolucjonizować świat.

Na przeciwległym krańcu spektrum Hiszpania wydaje się być bardziej zainteresowana wyścigiem, aby stać się stolicą blockchain - bardziej zgodną ze Szwajcarią i Stanami Zjednoczonymi, Arizoną, Tennessee i Wyoming - i w przeciwieństwie do kraju zniechęcającego do innowacji. Hiszpania ma szansę dzięki temu przodować w tej technologii na kontynencie europejskim.

Dwa japońskie stowarzyszenia kryptowalutowe zdecydowały się połączyć, aby przywrócić zaufanie do branży i przyspieszyć samo narzucenie reguł. Po zatwierdzeniu przez japoński organ nadzoru finansowego nowa organizacja będzie miała prawo do nakładania kar za naruszenie przepisów wewnętrznych.

Obecnie w Japonii działają dwa stowarzyszenia branżowe kryptowalut: Japan Blockchain Association (JBA) i Japan Cryptocurrency Business Association (JCBA). Ten pierwszy jest kierowany przez CEO Bitflyer, Yuzo Kano, i ma w sumie 88 członków, podczas gdy ten ostatni ma w sumie 154 członków, zgodnie z publikacją Minkabu.

Obie organizacje podobno były na rozmowach, aby połączyć się po włamaniu do jednej z największych giełd w kraju, Coincheck, gdzie skradziono 58 miliardów jenów na kryptowalucie NEM. "Spieszą się, aby przywrócić zaufanie do branży" - poinformowała japońska firma Forbes.

"Będą one zintegrowane w celu ustanowienia nowej organizacji samoregulującej", aby skupić się na takich obszarach, jak system zarządzania bezpieczeństwem i rekompensata aktywów klientów, dodano punkt informacyjny. Ponadto nowy podmiot skoncentruje się również na niezawodności giełd kryptowalutowych, które zostały już zatwierdzone przez japońską agencję usług finansowych (FSA). Obecnie istnieje 16 zatwierdzonych giełd, a 16 w trakcie przeglądu, w tym Coincheck.

W czwartek Nikkei poinformował:

Dwie grupy branży kryptowalut w Japonii [JBA i JCBA] zgodziły się połączyć w celu przyspieszenia ustanowienia dobrowolnych regulacji i odzyskania społecznego zaufania wirtualnej walucie.

Połączenie rozpocznie się 1 kwietnia. "Przewodniczącym nowej organizacji prawdopodobnie będzie przewodniczący JCBA, Taizen Okuyama, prezes Money Partners Group", czytamy w komunikacie, że Kano ma zostać wiceprezesem organu samorządu.

Komentując wiadomość o fuzji z JBA, JCBA wydała w czwartek oświadczenie, stwierdzając, że nie podjęto w tej chwili żadnych decyzji.

Nowy podmiot będzie potrzebował zatwierdzenia FSA. Zgodnie ze zmienionym japońskim prawem dotyczącym usług płatniczych, które weszło w życie w kwietniu zeszłego roku, operatorzy kryptowaluty mogą tworzyć organizację samoregulującą. Mogą "ustanawiać zasady branżowe, prowadzić dochodzenia w sprawie członków i nałożyć karę" - wyjaśnia Japan Times.

Jednak FSA wcześniej "odmówił zezwolenia dwóm organom samoregulującym, wzywając branżę do stworzenia jednolitej organizacji poprzez połączenie JBA i JCBA" - wyjaśnił Nikkei w czwartek, dodając, że:

Gdy nowy organ zostanie zatwierdzony przez agencję, uzyska uprawnienia do nakładania kar za naruszanie nałożonych przez siebie przepisów. Powinno to również pomóc w rozwiązaniu problemów związanych z wezwaniami banków i innych przedsiębiorstw w konwencjonalnym sektorze finansowym do prowadzenia działalności w walutach wirtualnych w celu ustanowienia solidnego systemu samoregulacji.

Nowa ankieta wśród menedżerów IT w dużych firmach w Wielkiej Brytanii wykazała, że ​​dokładnie połowa z nich przechowuje zapasy krypto-waluty z różnych powodów. W przeciwieństwie do tego, co niektórzy mogą sobie wyobrazić, tylko niewielka część firm, które utrzymują bitcoin, twierdzi, że robi to w ramach przygotowań do ataku ransomware.

Nowe badania zlecone przez programistę Citrix (NASDAQ: CTXS) wykazały, że 50% dużych brytyjskich firm posiada zapasy krypto-waluty. Badanie, które zostało przeprowadzone we współpracy z One Poll, przeprowadziło badanie 750 decydentów IT w dużych brytyjskich firmach zatrudniających 250 lub więcej pracowników. Okazało się, że te firmy posiadają średnio 24 bitcoiny. Spośród tych firm zaledwie 7% inwestuje w samego bitcoina, a 93% w bardziej zróżnicowany portfel kryptowalut. 54% kupiło litecoin, 43% ethereum, 33% Ripple's XRP i 29% dash.

Badanie ujawnia również, że 57% osób posiadających bitcoin sprzedało część swoich zapasów w grudniu 2017 roku. Badanie pokazuje, że kolejne 38% z nich rozważa dokonanie sprzedaży obecnie. Tylko 5% nie ma obecnie zamiaru sprzedawać swoich bitcoinów.

Jeśli chodzi o główne powody takiego portfela, 40% twierdzi, że planuje używać kryptowalut do płacenia dostawcom, a 32% ma zamiar zapłacić nim swoim pracownikom. Dodatkowe plany obejmują wykorzystanie kryptowalut wraz z inteligentnymi umowami lub innymi technologiami blockchain (27%), w ramach pozyskiwania funduszy (21%) oraz do opłacania szkoleń, prac badawczo-rozwojowych lub innych działań demonstracyjnych (17%).

Ankieta ujawnia, że ​​tylko 4% firm twierdzi, że gromadzi je jako przygotowanie do ataku ransomware. 31% uważa, że ​​zapas kryptowaluty może uczynić z firmy cel dla hakerów.

Jedynie 5% przedsiębiorstw, które odpowiedziały, posiadających krypto walutę, nie podjęło żadnych kroków w celu ochrony swoich rezerw. Spośród tych, którzy wprowadzili zmiany w celu zabezpieczenia swoich aktywów, 52% skorzystało z określonych procedur awaryjnych. Inne popularne środki bezpieczeństwa wymienione przez badaczy obejmują: używanie pamięci zimnej / pamięci offline (36%), przenoszenie do wielu portfeli (36%), korzystanie z dedykowanego komputera (35%) i używanie podwójnego logowania, tak aby kilka osób musiało potwierdzić aby był dostęp do krypto-waluty (22%).

Jednak Chris Mayers z Citrix komentuje : "wiemy, że bardzo często ludzie są najsłabszym ogniwem w łańcuchu bezpieczeństwa, a 18% respondentów twierdzi, że obawia się, że ich skarb cyfrowej waluty może narazić ich na kradzież poufnych informacji".

Wreszcie, zgodnie z badaniem, 35% dotyczy cen kryptowalut, które mogą ulec awarii, a 34% przyznaje, że wahania cen zniechęcają ich do dalszego gromadzenia zapasów. Kolejne 18% obawia się, że ich firma nie będzie w stanie spieniężyć kryptowaluty w razie potrzeby.

Przez lata Bitcoin i inne kryptowaluty były powstrzymywane przez ich ograniczoną akceptację i brak przypadków użycia - utrzymywane poza królestwem opłacalnej "waluty". Czy LitePay wszystko się zmieni?

We wtorek LitePay, Inc. ogłosiła datę uruchomienia swojej rzekomo natychmiastowej infrastruktury płatności Litecoin (LTC).

LitePay został po raz pierwszy ogłoszony w dniach poprzedzających Boże Narodzenie 2017 r. Teraz - zgodnie z tweetem - infrastruktura LitePay zostanie odsłonięta 26 lutego:

LitePay twierdzi, że umożliwia firmom łatwą akceptację płatności za pomocą Litecoin, a także oficjalne karty debetowe Litecoin z kartą VISA, dzięki czemu transakcje kryptowalutowe z "cyfrowym srebrem" są natychmiastowe i łatwiejsze niż kiedykolwiek wcześniej.

Zmieni świat kryptowalut

Jeśli się powiedzie, LitePay może potencjalnie zrewolucjonizować krypto-walutę, popychając ją do głównego nurtu.

Kryptowaluta w zasadzie została w znacznym stopniu ograniczona przez minimalne przypadki użycia, niestabilne rynki, spekulacyjne inwestycje, rozwlekłe papiery wartościowe i tandetną infrastrukturę pomiędzy różnymi giełdami - czyniąc proces nieprzyjazny dla użytkownika, który jest o wiele bardziej niedostępny. Argumentowano, że dopóki transakcje kryptowalutowe nie będą tak łatwe jak przesunięcie karty debetowej lub kredytowej, pozostaną poza obszarem głównego nurtu.

Bitcoin już rozbił się na niektórych poważnych barierach na drodze do uznania go za mniej wartościowego zasobu i więcej "waluty". Wielu sprzedawców, którzy kiedyś zaakceptowali bitcoin, przestało, powołując się na długie czasy transakcji i wysokie opłaty - z których oba mogą zostać naprawione w niedalekiej przyszłości.

Litecoin może jednak pokonać Bitcoina.

LitePay twierdzi, że usuwa zmienność związaną z transakcjami kryptowalutowymi, umożliwiając dostawcom natychmiastową akceptację płatności za pomocą Litecoin, a także natychmiastową konwersję Litecoin na waluty fiducjarne, z tylko 1% prowizją związaną z każdą transakcją.

Według Palwasha Saaim, analityka w Lombardi Financial, LitePay będzie naprawdę "odmieńcem". Saaim wyjaśnia :

Użytkownicy Litecoin będą mogli konwertować Litecoiny na dolary i odwrotnie za pomocą kart zgodnych z Visa LitePay, które będą dostępne we wszystkich bankomatach lub firmach obsługujących płatności Visa.

Jeśli LitePay zakończy się sukcesem, szósta co do wielkości kryptowaluta po kapitalizacji rynkowej może po prostu stać się pierwszą, która naprawdę przełamie bariery kryjące się za powrotem kryptowalut, jednocześnie rozpoczynając nową erę akceptacji i użyteczności.

 

Bitbay

 

Reklama