Strona nie jest poradnikiem inwestycyjnym i nie ponosi odpowiedzialności za inwestycje.

Media głównego nurtu mają obsesję na punkcie szaleństwa kryptograficznego, koncentrując się głównie na cenie bitcoinów. Traktując kryptowaluty jak każdą inną klasę aktywów lub zupełnie jak chwilową modę. Pomijają jednak coś co może okazać się znacznie ważniejsze - smart kontrakty.

Obecnie znacznie łatwiej jest zbierać fundusze za pośrednictwem ICO niż poprzez tradycyjne fundusze venture capital. W rezultacie istnieje już ponad 1500 kryptowalut. Jeszcze kilka lat temu byłoby nie do pomyślenia dla małej firmy, która ma tylko garstkę pracowników, by zebrać miliony dolarów na zwykłej białej księdze. Teraz startupy mogą to zrobić za pomocą ekscytującej koncepcji i białej kartki o kilkudziesięciu stronach (czasami mniej). Dzięki standardowi ERC20, który wykorzystuje istniejący Blockchain Ethereum, każdy może uruchomić token za niewielką opłatą, nie martwiąc się budowaniem infrastruktury Blockchain od zera.

Oczywiście miejsce Ethereum może zająć inna, bardziej zaawansowana platforma. Ale na razie stanowi ponad 80 procent rynku. Z 580 tokenów, 475 znajduje się na Blockchainie Ethereum.

Genialność Ethereum Blockchain sprawiała, że ​​pozyskiwanie funduszy było tak niewiarygodnie łatwe: wystarczy stworzyć inteligentny kontrakt na ICO. Za każdym razem, gdy ETH (Ethereum tokeny) są wysyłane na adres umowy, umowa wydaje nowe żetony, które są automatycznie odsyłane do nadawcy. Wall Street powinna być przerażona, ponieważ Ethereum właśnie zwolniło banki inwestycyjne.

Budowa księgi popytu (proces ustawiania inwestorów na zakup papierów wartościowych, które mają zostać wydane) była historycznie bardzo soczysta dla Wall Street, a banki inwestycyjne działały jako pośrednicy między podmiotami zarządzającymi aktywami a spółkami lub rządami, które chciałyby podnieść zadłużenie (oferty obligacji) lub akcje (IPO). Do niedawna nie było sposobu, aby je ominąć. Teraz jest. Banki jeszcze nie zaczęły odczuwać bólu, ale inwestorzy venture capital. W dzisiejszych czasach nierzadko zdarza się, że znajdują się na liście inwestorów sprzed ICO (patrz nadchodzący Telegram ICO ). VC muszą się dostosować lub stać się historią, a Wall Street jest następny.

Uberyzacja Wall Street

To, co robi Uber, to, co banki już robią: łączenie podaży (kapitału) z popytem (inwestorzy) i branie solidnej opłaty w środku. Uber po prostu zakłócił sektor, który nie ewoluował, odkąd został wynaleziony tam, gdzie podaż i popyt były niewiarygodnie nieskutecznie połączone. Banki już łączą podaż i popyt, ale dzięki technologii Blockchain nie są już potrzebne, a przynajmniej nie do tego, co teraz robią.

Jak Ethereum może zakłócić rynek obligacji

Rzućmy okiem na jedną z najbardziej lukratywnych firm na Wall Street: emisję obligacji korporacyjnych. W ubiegłym roku firmy na całym świecie wyemitowały obligacje warte ponad 3,5 mld USD. Sposób, w jaki obecnie działa, jest następujący: firma zleca funduszowi inwestycyjnemu, który zamierza sprzedać obligację, funduszowi emerytalnemu i zarządzającym aktywami. Banki inwestycyjne kontrolują ten rynek, ponieważ mają dostęp do tych zarządzających funduszami. Ale jak udowodniono w ICO, nie potrzebujesz już takich pośredników, a firmy mogłyby bezpośrednio dotrzeć do inwestorów, emitując inteligentne obligacje. Jak to może działać w praktyce?

Emisja

  1. Firma V tworzy inteligentną umowę na Blockchain Ethereum, która powiela sposób działania obligacji (tj. Płatność kuponów co pół roku i spłatę kapitału w terminie zapadalności).
  2. Inwestorzy, którzy chcą wziąć udział w IBO (Initial Bond Offering), wysyłają ETH na adres umowy i określają najniższy kupon, który chcą otrzymać.
  3. Po zakończeniu IBO inteligentny kontrakt automatycznie buduje portfel zamówień z inwestorami, którzy chcą najpierw zaakceptować najniższy kupon, a inwestor marginalny potrzebny do wypełnienia księgi zamówień ustala kupon obligacji.
  4. Wszyscy inwestorzy, którzy nie dotarli do ostatecznej księgi zamówień, automatycznie odsyłają ETH, który wysłali do inteligentnej umowy.

Obsługa

  1. Co sześć miesięcy inwestorzy otrzymują kupon (odsetki) zgodnie z oryginalnym, inteligentnym kontraktem.
    Jeśli firma V nie chce podjąć ryzyka, że ​​wartość Ethereum znacząco wzrośnie, płatności mogą być dokonywane w ETH, ale skorygowane o kurs wymiany Ethereum z walutą papierową obligacji. Przed wypłatą kuponu, inteligentna umowa otrzyma kurs wymiany między walutą elektroniczną a Ethereum od Oracle (dostawca danych) i zapłaci odpowiednią kwotę ETH tak, aby obligacja dokładnie odwzorowała sposób, w jaki zachowałaby się obligacja papierowa.
  2. Ewentualnie wypłaty kuponów i spłatę kapitału mogą być dokonywane bezpośrednio na tokenach wspieranych przez walutę pieniężną i wymieniane na renomowaną, kontrolowaną instytucję finansową.
    W terminie wykupu obligacji, inteligentna umowa wypłaci zarówno kupon, jak i kwotę główną (taką samą kwotę ETH lub taką samą kwotę dolara amerykańskiego zapłaconą w eterze Ether lub fiat tokenie.

Ile ludzkich działań było wymaganych do przeprowadzenia całego tego procesu? Zero. Jedyne, co należy zrobić, to napisać inteligentną umowę. Ale podobnie jak w przypadku standardu ERC20, możesz spodziewać się, że standardowe kontrakty na inteligentne obligacje będą dostępne wkrótce. Dobrze przeanalizowana i zweryfikowana umowa dotycząca obligacji inteligentnych zmniejszyłaby ryzyko błędów w umowie inteligentnej.

Ogromny potencjał dla inteligentnych obligacji

Sposób, w jaki obecnie funkcjonuje rynek obligacji, powstrzymuje wielu inwestorów. Kupowanie pojedynczego elementu obligacji często wymaga od 5 000 do 200 000 USD. Stąd wielu inwestorów nie ma innego wyjścia, jak kupić fundusze powiernicze lub fundusze ETF zawierające koszyk obligacji. Dzięki inteligentnej umowie (smart contract) każdy może zainwestować zaledwie 10 USD i zdobyć kawałek obligacji. Inwestorzy, którzy chcą inwestować w swoich krajach, będą w stanie to zrobić, małe i średnie przedsiębiorstwa będą miały dostęp do nowych opcji finansowania wykraczających poza to, co oferują banki komercyjne, a także mogą zostać wyemitowane mikrokredyty, wszystkie przy niemal zerowym koszcie. ICO były dopiero początkiem, rzeczywiste zakłócenie rynków finansowych dopiero nadejdzie.

Liczba miejsc pracy i osób ubiegających się o zatrudnienie w sektorze kryptowalut wzrosła znacząco w Indiach, pomimo obecnych postaw w Delhi wobec bitcoina. Znaczący wzrost odnotowano w drugiej połowie ubiegłego roku, okresie wielkiej niepewności co do krypto-przyszłości kraju. W tym miesiącu rząd Indii potwierdził swoje zobowiązanie do wyeliminowania nielegalnego wykorzystania kryptowalut. Nowe przepisy są oczekiwane w marcu.

Liczba ofert kryptowalutowych i związanych z blockchain zwiększyła się o 290 procent w okresie sześciu miesięcy do listopada 2017 r. Trend ten został ogłoszony przez indyjski oddział globalnego rynku pracy. W tym samym okresie wzrosła także liczba wyszukiwań związanych ze słowami kluczowymi związanymi z kryptografią - o 52 procent.

Opisując go jako obiecującą i ekscytującą nową dziedzinę pracy, dyrektor zarządzający Indeed India, Sashi Kumar, zauważył, że sektor ten wciąż znajduje się w bardzo wczesnej fazie. Powiedział, że światowy rynek produktów i usług związanych z blockchainiem ma osiągnąć w 2022 roku 7,7 miliarda dolarów, podał Business Standard . Ekspert uważa, że ​​jest to "wskazówka, że ​​w przyszłości powstanie jeszcze więcej miejsc pracy".

Według Indeed, Indie mogą oczekiwać prawdziwie cyfrowej gospodarki, pomimo niedawnego potwierdzenia ministra finansów Aruna Jaitleya, że ​​kryptowaluty nie są prawnym środkiem płatniczym w kraju. Jego ogłoszenie przyszło z prezentacją budżetu 2018. Indyjska społeczność kryptowalutowa miała nadzieję na większą jasność w kwestii opodatkowania dochodów z kryptowalut. Przedsiębiorstwa chcące inwestować w górnictwo,i firmy zajmujące się handlem również poprosiły o jasne wytyczne dotyczące polityki.

Rząd Indii odpowiedział, tworząc specjalną komisję, która oczekuje się, że zaproponuje ramy regulacyjne po przestudiowaniu kryptowalut i ich implikacjach prawnych. Nowe przepisy powinny zostać przedstawione do końca marca. Mogą one obejmować procedury przeciwdziałania praniu pieniędzy i środki zapobiegające uchylaniu się od opodatkowania. 

Według doniesień mediów , 10% transakcji bitcoinowych na świecie odbywa się w Indiach. Według stanu na wrzesień 2017 r. Na całym świecie było około 15 milionów użytkowników portfeli, a każdego miesiąca dodawano 200 000 nowych kont. Szacuje się, że 1,5 miliona tych użytkowników mieszka w Indiach.

Wzrost na indyjskim krypto rynku pracy nie jest odosobnionym przypadkiem, ale raczej częścią globalnego trendu. Inne strony o zatrudnieniu ogłosiły również, że miejsca pracy związane z bitcoinami kwitną . Freelancer.com odnotował 82-procentowy wzrost w trzecim kwartale 2017 roku. Australijska firma utrzymuje globalną platformę łączącą pracodawców i freelancerów.

Badanie przeprowadzone przez brytyjski niezależny rynek Peopleperhour.com ujawniło, że popyt na ekspertów w zakresie rozwoju blockchain, krypto-waluty i ICO wzrósł w ubiegłym roku o ponad 500%. Według brytyjskiej platformy, crypto freelancer może zażądać aż 215 funtów za godzinę za swoje usługi. Dzięki 40 godzinom pracy tygodniowo ich miesięczne zarobki przekroczyłyby roczny zarobek większości pracowników w branży usługowej. Niektórzy z tych specjalistów od kryptografii mogą otrzymać przeciętne wynagrodzenie w Wielkiej Brytanii za 25 godzin pracy miesięcznie.

 

Wzrost popularności bitcoina wśród uczniów skłonił australijskie liceum do zorganizowania nocnych lekcji, mających na celu edukację uczniów w temacie kryptowalut. St. Laurence's College w Brisbane poinformowało niedawno rodziców o tym, że chce zorganizować "edukacyjną prezentację" w świetle coraz większej liczby studentów inwestujących w kryptowaluty.

Szkoła średnia w Brisbane w Australii ogłosiła, że odbędzie się nieobowiązkowe spotkanie dla pracowników, uczniów, rodziców i wykładowców mające na celu edukację na temat "nowej przestrzeni" kryptowalut.

Szkoła wysłała wiadomość e-mail z informacją: "Podczas gdy St Laurence's College nie ma oficjalnego stanowiska w tej sprawie, uważa się, że chłopcy powinni zostać ostrzeżeni i wykształceni w związku z tymi zakupami." Wiadomość e-mail stwierdzała, że ​​"Prezentacja pokaże cechy kryptowalut, podstawy ich technologii i da bardzo podstawowe informacje o stanie rynku i sposobach bezpiecznego inwestowania", czytamy w australijskich mediach.

Chociaż wydarzenie miało pierwotnie odbyć się 2 lutego, spotkanie zostało odroczone.

Chrisann Lee, profesor biznesu i księgowości z Queensland University of Technology, poparł decyzję szkoły, stwierdzając, że nastolatki odniosą znaczne korzyści z działań edukacyjnych związanych z kryptowalutami.

Dr Lee powiedział: "Podczas gdy nastolatki są dość silni w zakresie podstawowych umiejętności finansowych, takich jak budżetowanie i zainteresowania, mogą borykać się z bardziej zaawansowanymi tematami, takimi jak inwestycje. Profesor podkreślił potrzebę kształcenia nastolatków na temat cyfrowych aktywów, które kupują, technologie, które wspierają, bezpieczeństwo i tego typu rzeczy po to, aby być w pełni świadomym podejmowanych decyzji.

Myślę że u nas w Polsce również przydałaby się podobna edukacja, jednak po ostatnich wybrykach KNF, takie lekcje, nawet jeśli by ktoś je zrealizował, mogły by wyglądać zupełnie inaczej, czyli zamiast edukować jak bezpiecznie inwestować i przechowywać środki, przedstawiałyby nową technologię w złym świetle.

Władze finansowe Singapuru badają rozwój kryptowalut i nie ma silnego argumentu, by zakazać handlu kryptowalutami - oświadczył prawodawca, wysoki rangą urzędnik państwowy. Przyjęcie przepisów w innych krajach w regionie zwiększyło presję na władze w mieście-państwie, aby wyjaśnić swoje stanowisko w sprawie bitcoin, ponieważ coraz więcej firm kryptograficznych w Azji szuka bardziej przyjaznych środowisk biznesowych.

"Liczba i różne formy kryptowalut rozwijają się na arenie międzynarodowej", powiedział deputowanym wicepremier Singapuru Tharman Shanmugaratnam. "Kryptowaluty to eksperyment. Jest zbyt wcześnie, by powiedzieć, czy im się uda ", powiedział, odpowiadając na pytania prawodawców na temat możliwości zakazania handlu bitcoinem i jego alternatyw.

"Jeśli niektóre odniosą sukces, ich pełne implikacje nie będą znane od jakiegoś czasu", Shanmugaratnam odnotował w swojej pisemnej odpowiedzi do parlamentarzystów, którzy zapytali go o intencje rządu po niedawnych represjach w Chinach i Korei Południowej. Przypomniał im, że Urząd Monetarny Singapuru (MAS, bank centralny) uważnie śledzi rozwój sytuacji i potencjalne ryzyko. 

Nie ma silnego argumentu, by zakazać handlu kryptowalutami, upierał się.

W ubiegłym miesiącu Tharman Shanmugaratnam wyjaśnił stanowisko rządu w sprawie kryptowalut. Podkreślił, że władze finansowe nie dokonają rozróżnienia między kryptowalutami a walutami fiducjarnymi w celu zapobiegania praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu. Minister odpowiedzialny za MAS powiedział także, że bank centralny nakładałby istniejące wymogi prawne na podmioty zajmujące się handlem kryptowalutami jako pośrednikami.

Tym razem pan Shanmugaratnam został zapytany, czy rząd rozważa jakiekolwiek działania mające na celu zakazanie handlu bitcoinem i jakie środki zostaną podjęte w celu ochrony konsumentów przed stratami wynikającymi z inwestowania w nieuregulowaną walutę. Posłowie chcieli wiedzieć, czy dokonano jakiejkolwiek oceny, w jaki sposób załamanie się rynku kryptografii może wpłynąć na Singapur. Wicepremier został zapytany o plany ponownego rozważenia ustanowienia ram regulacyjnych.

Dzisiaj istnieją dwa główne zastosowania kryptowalut. Pierwszy to środek płatniczy. Druga, która stała się znacznie bardziej widoczna, to miejsce, w którym kryptowaluty są dobrem samo w sobie
- powiedział wicepremier, wykształcony prawodawca.

W obu tych zastosowaniach podstawowe technologie, w postaci bloków lub rozproszonych ksiąg rachunkowych, mogą okazać się potencjalnie użytecznymi aplikacjami ułatwiającymi płatności i rozliczenia handlowe" - powiedział.

Według wicepremiera, MAS bierze udział w międzynarodowych dyskusjach regulacyjnych. "przestrzeń kryptowalut szybko się zmienia, a myślenie regulacyjne wciąż ewoluuje, w tym w USA, Wielkiej Brytanii i Europie". Shanmugaratnam zwrócił uwagę, że wykorzystanie krypto-waluty do płatności w Singapurze jest ograniczone, a wolumeny transakcji są znacznie mniejsze niż w krajach takich jak Japonia i Korea Południowa. Oświadczył:

Na razie charakter i skala handlu kryptowalutami w Singapurze nie stanowią zagrożenia dla bezpieczeństwa i integralności naszego systemu finansowego.

"Będziemy nadal zachęcać do eksperymentów w przestrzeni blockchain, które mogą wymagać użycia kryptowalut. Niektóre z tych innowacji mogą okazać się użyteczne ekonomicznie lub społecznie. Ale równie dobrze będziemy czujni na nowe ryzyko ", obiecał urzędnik państwowy.

Przepisy przyjęte przez rządy w sąsiednich krajach zwiększyły nacisk na władze w Singapurze, aby wyjaśnić ich stosunek do krypto. W tym samym czasie coraz więcej firm kryptograficznych z regionu szuka bardziej przyjaznego środowiska regulacyjnego i patrzy na Singapur.

W zeszłym roku Chiny zakazały wstępnych ofert monet i głównych giełd kryptowalut - Huobi, Okcoin i BTCC - przeniosły się do Hongkongu, planując przenieść się do Korei Południowej i Japonii. Największe chińskie firmy wydobywcze planują migrację. Są doniesienia, że Bitmain, operator jednych z największych zakładów górniczych, zakłada siedzibę regionalną w Singapurze .

Korea Południowa, która współpracuje z Chinami i Japonią w zakresie regulacji kryptowalut, podjęła kroki w celu zakończenia anonimowego handlu kryptograficznego. Koreańscy regulatorzy kierowali swoje działania do wiodących banków komercyjnych, próbując uniemożliwić otwarcie wirtualnych rachunków klientom giełd kryptowalut.

Rząd Wietnamu przyspieszył przyjęcie regulacji kryptowalutowej. Tajlandia podejmuje dalsze kroki w celu uregulowania ICO. Bank centralny Indonezji ostro ostrzegał przed transakcjami w kryptowaluty. Firmy, które akceptują płatności bitcoinami, zostały dotknięte przez rząd.

Wszystkie te wydarzenia otworzyły możliwości dla Singapuru. Miasto-państwo może z niego skorzystać, jeśli jego rząd dotrzyma obietnicy "zachęcania do eksperymentów", które "mogą obejmować kryptowaluty", gdy "nie ma powodu do zakazu".

Po miesiącach zwodzenia, Coinbase ogłosił, że doda wsparcie Segwit do swoich portfeli bitcoin. Długo oczekiwany ruch w pewnym stopniu przyczyni się do obniżenia opłat transakcyjnych dla użytkowników Coinbase i GDAX. Coinbase spotkała się z wielokrotną krytyką z powodu nieefektywnego przetwarzania transakcji bitcoinowych, generowania niepotrzebnych opłat. Ze względu na dominację Coinbase ma nadzieję, że aktywacja Segwit pomoże osiągnąć punkt krytyczny wymagany, aby technologia stała się domyślnym ustawieniem w całej branży.

W poniedziałek, Coinbase wydała wiadomość, której klienci oczekiwali na miesiące:

Nasz zespół inżynierów rozpoczął końcową fazę testowania SegWit dla Bitcoin na Coinbase. Dostawcy / odbiorcy Bitcoin kompatybilne z SegWit będą dostępne dla klientów w ciągu najbliższych kilku tygodni.

Jakby nie było, Coinbase dołożyło wszelkich starań, aby wprowadzić zgodność Segwit z portfelami bitcoin. Technologia skalowania pomaga zmniejszyć średnią wielkość każdej transakcji bitcoin, umożliwiając w ten sposób ściślejsze dane w każdym bloku. Przy transakcjach bitcoinowych wycenianych według bajtów mniejsze transakcje oznaczają niższe opłaty. Pomimo, że Segwit jest kompatybilny wstecz, a tym samym nie jest najbardziej ryzykowny w implementacji kodu, Coinbase przeciąga dodanie go od miesięcy.

Segwit nie jest magiczną kulą, która eliminuje wysokie opłaty bitcoinowe, ale automatycznie goli co najmniej trzecią część opłaty, co jest początkiem. Opłaty ostatnio spadały, ponieważ bitcoin spadał, a obecnie wynosi średnio około 130 satoshi na bajt (6 USD). W międzyczasie, mimo że technologia skalowania była dostępna przez sześć miesięcy, adopcja Segwit, w międzyczasie, wciąż pozostaje na poziomie 16%.

Kiedy Coinbase ostatecznie doda Segwit w nadchodzących tygodniach, interesujące będzie zobaczyć, jaki wpływ ma to na ogólną liczbę adopcji. Jest całkiem możliwe że pociągnie to za sobą inne giełdy, które jeszcze nie adoptowały segwit.

Bitcoin obecnie znajduje się w korekcie, wielu myśli i mówi że to już koniec bitcoina i kryptowalut, że tak jeszcze nie było jak jest teraz, ale czy na pewno? Przypomnijmy sobie podobne momenty i korekty w historii sieci bitcoin.

Rok 2011-2012

W ciągu miesiąca cena bitcoin z 1 dolara poszybowała na prawie 30 dolarów by następnie zaliczyć korektę na około 2 dolary. Co myśleli wtedy Ci co kupili po 25$ lub 30$ ? Myśleli że to koniec, bańka pękła itp.

Pod koniec roku 2011 cena wzrosła do około 6$ a następnie w połowie lutego 2012 spadła do 4$. Bitcoin w 2012 rósł do sierpnia gdzie osiągnął wartość około 13 dolarów i z taką tez ceną zakończył rok 2012.

Rok 2013-2014

W 2013 cena bitcoin rosła od stycznia do 9 kwietnia gdzie osiągnęła wartość około 213 dolarów, dwa tygodnie później nastąpiła korekta do 65 dolarów. Jednak jeszcze w tym samym roku w listopadzie cena poszybowała znów na 200$ by zakończyć listopad z ceną 1075 dolarów. Dwa tygodnie później korekta ceny na 510 dolarów. Rok 2013 zakończony wynikiem 764$. Rok 2014 był rokiem słabym, cena wahała się między 600 a 300$.

Rok 2015-2016

Rok 2016 zaczął się od spadku ceny do 198 dolarów 14 stycznia. Dopiero koniec roku przyniósł wzrosty do poziomu ponad 460$ by w styczniu 2016 spaść do poziomu około 300$. Następnie do maja cena powoli rosła do około 400$ by pod koniec miesiąca mocno wystrzelić w górę. Rajd zakończył się w czerwcu z ceną 756$. Sierpień to korekta do 550$. Koniec roku przyniósł większe wzrosty i zakończył się z wynikiem 956 dolarów.

Rok 2017 do 06.02.2018

Początek roku przyniósł w styczniu wzrosty do 1077 dolarów a dwa tygodnie później korekta do 780$. W zasadzie cały rok 2017 to mocne wzrosty z lokalnymi korektami, które doprowadziły bitcoina do prawie 20 000 dolarów. Obecna korekta to normalna kolei rzeczy w cyklu bitcoina. Co roku na początku roku czyli styczeń, luty obserwujemy podobną korektę i co roku słyszy się to samo że to już koniec.

Pamiętajcie jednak że bitcoina nie da się tak łatwo uśmiercić, był uśmiercany w prasie wielokrotnie, jednak nadal jest i ma się dobrze. Może być ciężko to zrozumieć osobom, które kupiły np. po 18 000$, nerwy puszczają i sprzedają obecnie ze znaczną stratą, by odkupić gdy będzie rósł, po raz kolejny ze stratą.

Recepta jest jedna - "HODL" lub kupować gdy tanio, sprzedawać gdy bije rekordy. Obecnie cena wróciła do ceny z listopada 2017. Wiele obecnie mówi się również o zakazach, regulacjach, czy tokenie tether, wszystko to ma również wpływ na obecną korektę. Wielu się wycofało, jednak czekają tylko na moment by wejść z powrotem.

Należy mieć na uwadze że Lightning Network czyli coś w rodzaju bufora dla sieci bitcoin rozwija się w dość szybkim tempie, a nad samym bitcoinem pracuje mnóstwo programistów co da się zauważyć na githubie. Sieć bitcoin czeka kolejny ważny etap rozwoju, który może przynieść o wiele większe rekordy cenowe niż dotychczas.

Pamiętajcie że artykuł nie jest poradą inwestycyjną a jedynie zestawieniem statystyk i własnych opinii.

Nadzór finansowy analizował, czy skierować do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez jedną z giełd kryptowalut w Polsce, jak się dowiedzieliśmy chodzi o największą Polską giełdę czyli BitBay.

BitBay trafił na czarną listę KNF w związku z zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, które zostało skierowane przez Urząd KNF do Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Zawiadomienie związane jest z art. 150 ust. 1 ustawy z dnia 19 sierpnia 2011 r. o usługach płatniczych, a więc dotyczy nieuprawnionego prowadzenie działalności w zakresie świadczenia usług płatniczych. 

Listę można zobaczyć tutaj.

Do tej pory instytucje publiczne koncentrowały się na ostrzeganiu przed zakupem kryptowalut, jak bitcoin, litecoin czy ether. Nie są one bowiem u nas przez nikogo nadzorowane i regulowane. Teraz Komisja Nadzoru Finansowego przechodzi do ofensywy. 

Prawnicy komisji podejrzewają, że podmiot może prowadzić działalność w zakresie świadczenia usług płatniczych bez zezwolenia KNF. Zgodnie z przepisami grozi za to grzywna do 5 mln zł lub nawet dwa lata pozbawienia wolności.

Na czym może polegać "naruszenie"?

– Jeśli ktoś prowadzi rachunki, na których są deponowane środki klientów, na zasadzie podobnej do tej, na jakiej działają rachunki bankowe, to jest to działalność, która wymaga zgody KNF – wyjaśnia Leszek Kieliszewski, prawnik z kancelarii Legality i niezależny ekspert przy Rzeczniku Finansowym. Zwraca uwagę, że ustawa o usługach płatniczych zawiera wyłączenia dla niektórych podmiotów z konieczności ubiegania się o licencję nadzoru. Jednak jego zdaniem nie dotyczy to giełd kryptowalut.

– Wyłączenie miałoby zastosowanie, gdybym chciał kupić bitcoina powiedzmy po 12 tys. dol. Wpłacam dokładnie taką kwotę i za nią dostaję kryptowalutę. Tutaj jednak najpierw wpłacam pieniądze, a dopiero później decyduję, za jaką kwotę kupię bitcoiny lub inną kryptowalutę. Reszta jest zdeponowana na rachunku giełdy i może ona nią dowolnie dysponować.

Każda giełda działająca w Polsce posiada rachunek bankowy w PLN, jednak BitBay zrobił ułatwienie i każdy klient posiada tam swój indywidualny rachunek, czy o to chodzi KNF? a może niedługo inne giełdy również trafią na listę?

Wpis na listę ostrzeżeń KNF nie przesądza jednak, że giełda zostanie w jakikolwiek sposób ukarana lub nawet uznana za 'winną'. Wiąże się on bowiem z podejrzeniem popełnienia przestępstwa. O tym, czy faktycznie zostało ono popełnione zdecyduje Prokuratura Okręgowa w Katowicach.

Wygląda to na szukanie dziury w całym, KNF rości sobie prawo do tego w co ludzie mogą inwestować a w co nie, szukając haków i kruczków prawnych. Jak sprawa potoczy się dalej zdecyduje sąd. Będziemy was informować na bieżąco.

AKTUALIZACJA

Właściciel giełdy BitBay Sylwester Suszek wypowiedział się na temat decyzji KNF:

W związku z dzisiejszym wpisaniem BitBay na listę ostrzeżeń KNF, informujemy iż BitBay stosuje procedury i procesy, które gwarantują, że nasza działalność jest zgodna z prawem a środki naszych klientów są bezpieczne. Na te okoliczności posiadamy stosowne opinie prawne. W ocenie naszej oraz współpracujących z nami kancelariami wpis jest bezzasadny.

KNF nie podjęła dotąd próby kontaktu z nami przed skierowaniem zawiadomienia do prokuratury. Gdyby doszło do próby wyjaśnienia tej kwestii wcześniej, jesteśmy przekonani, iż do zawiadomienia by nie doszło.

Lista ostrzeżeń, na którą zostaliśmy wpisani nie ma nic wspólnego z bezpieczeństwem funduszy naszych klientów, w szczególności nasza platforma nie została wpisana na listę z tytułu podejrzenia narażenia środków klientów na ryzyko.

Polski ustawodawca do dnia dzisiejszego nie uregulował kwestii obrotu kryptowalutami, jak i statusu funkcjonowania platform ich wymiany, do których należy platforma BitBay. Wielokrotnie w historii BitBay współpracował z Ministerstwem Finansów, Ministerstwem Cyfryzacji oraz służbami w zakresie edukacji i ograniczenia negatywnych zjawisk związanych z rynkiem kryptowalut.

BitBay działa zgodnie z najlepszymi standardami, wzorując się na miedzynarodowych standardach zaczerpniętymi z rynku finansowego. Posiadamy, stosujemy i ciągle rozwijamy polityki w zakresie AML i KYC.

BitBay jest sygnatariuszem Kanonu Dobrych Praktyk stworzonego w Ministerstwie Cyfryzacji. W 2017 roku BitBay zostało nagrodzone Nagrodą Innowacyjności na Polskim Kongresie Innowacyjności, którego patronem było Ministerstwo Cyfryzacji, tym bardziej zaskakują nas zastrzeżenia ze strony organów państwowych.

Jesteśmy zawsze gotowi poddać się procedurze sprawdzającej i współpracować tak, jak dotychczas, z instytucjami państwowymi w celu wyjaśnia i oczyszczenia naszej giełdy z wszelkich podejrzeń.

Klienci naszej giełdy nie muszą obawiać się o swoje środki oraz dostęp do nich.

Wynalezienie krypto-waluty jest rewolucją we współczesnych finansach, ale ma daleko idące konsekwencje również w wielu innych dziedzinach. Na przykład nowa inicjatywa UNICEF wykorzystuje moc wydobycia, aby stworzyć nową formę filantropii.

2 lutego Fundusz Narodów Zjednoczonych ds. Dzieci (UNICEF ) uruchomił nowy program pozyskiwania funduszy, którego celem jest pomoc w finansowaniu potrzeb ochrony syryjskich dzieci. Nazywa się Gamer Chaingers, wykorzystuje kopalnie kryptowaluty jako metodę pozyskiwania funduszy bez proszenia o darowizny.

Osoby, które chciałyby wziąć udział w innowacyjnym programie UNICEF, mogą odwiedzić stronę internetową projektu, pobrać oprogramowanie górnicze i otrzymać proste instrukcje dotyczące jego obsługi. Zgodnie z wyświetlanymi statystykami na stronie, program ma już 335 uczestników, którzy kopią dla szczytnego celu.

Na stronie internetowej wyjaśniono osobom niezaznajomionym z dziedziną. Czy słyszałeś o Bitcoin? Ethereum jest takie samo, z wyjątkiem tego, że możesz łatwiej "wydobywać" monety Ethereum komputerem gamingowym, a pieniądze trafią bezpośrednio do portfela UNICEF. 

Gracze komputerowi nie są typowym tłumem, którego celem charytatywnym są zbiórki pieniędzy i darowizny, ale teraz posiadają cenne zasoby dzięki wynalazkowi wydobywania krypto-walut. Potężne karty graficzne są używane do renderowania gier szybciej i przy wyższych rozdzielczościach, ale mogą być również wykorzystywane do generowania kryptowalut.

Podczas gdy profesjonalni górnicy GPU mają swoje systemy działające bez żadnego przestoju w jak największym stopniu, gracze muszą jeść, uczyć się, spać i pracować raz na jakiś czas, a tym samym mieć mnóstwo zapasowych cykli do wniesienia wkładu. UNICEF ma nadzieję, że będą gotowi pożyczyć swoje potężne urządzenia do gier (i związane z nimi koszty energii elektrycznej z ich prowadzenia) podczas ich przestojów i w ten sposób wspierać działalność charytatywną bez konieczności dokonywania przelewu pieniędzy.

Na stronie znajdziemy też adres ethereum na który można przesłać swoje ETH jako darowiznę.

 

 

Podczas podróży do Chin na rozmowy gospodarcze, minister finansów Korei Południowej Kim Dong-yeon pozytywnie wypowiadał się na temat możliwości Blockchain, mówiąc, że "technologia Blockchain może zmienić i zrewolucjonizować świat", twierdzi południowokoreańska agencja informacyjna Yonhap.

Podczas spotkania z Zhou Xiaochuan, gubernatorem Ludowego Banku Chin, Yeon mówił również o potrzebie większej współpracy z Chinami w zakresie technologii Blockchain.

Według innego koreańskiego serwisu informacyjnego Chosun, Yeon powtórzył, że Ministerstwo Finansów Korei Południowej nie planuje zakazu lub ograniczenia kryptowalut w kraju, dodając:

Technologia Blockchain jest ważnym przełomem technologicznym napędzającym czwartą rewolucję przemysłową i jako taką, ministerstwo podejmie ostrożne podejście w regulowaniu rynku kryptowalut. W przypadku negatywnych przypadków użycia kryptowalut ministerstwo nałoży ścisłe przepisy.

Podczas gdy niektórzy stwierdzili, że kryptowaluty nie są konieczne, aby nadal czerpać korzyści z technologii Blockchain, Yeon widzi te dwa elementy jako nierozerwalnie powiązane:

W przypadku open-source sieci blockchain, kryptowaluty są niezbędne jako zachęty dla osób fizycznych do udziału w sieci.

Pozytywne komentarze Yeona na temat Blockchain i kryptowalut pojawiają się po okresie ostrzejszych restrykcji dotyczących inwestowania i wymiany w Korei Południowej, po tym gdy Korea zakazuje anonimowego handlu kryptowalutami i fałszywego strachu przed całkowitym zakazem krypto, powodującym obniżenie się rynków i mocne spadki cen, do tego w ostatnim czasie dołączył również fałszywy strach przed zakazem w Indiach.

 

To nie pierwszy raz kiedy prasa i inne media cyfrowe po błędnej interpretacji słów wypowiedzianych przez rząd lub ministrów doprowadza do poważnych spadków, nie tak dawno mieliśmy okazję oglądać podobny scenariusz w Korei Południowej, teraz czas na Indie.

Rynki bitcoin reagują na nowe komentarze regulacyjne dotyczące krypto od indyjskiego ministra finansów, Arun'a Jaitley'a, dokonane podczas jego niedawnego przemówienia budżetowego w Parlamencie, 1 lutego.

Po tym, jak Jaitley zauważył w swoim przemówieniu, że krypto-waluta nie jest prawnym środkiem płatniczym w kraju i obiecał zaatakować "nielegalne działania" związane z kryptografią, pojawiła się powódź źle zinterpretowanych komentarzy ostrzegających o całkowitym zakazie w prasie i mediach społecznościowych.

Indie były sporadyczne w swoich próbach sformalizowania regulacji kryptowalut w ciągu ostatnich dwóch lat. Od czasu reform w tym kraju zainteresowanie Bitcoinem gwałtownie wzrosło, a lokalne giełdy odnotowały ogromny wzrost.

Jednocześnie bank centralny Indii wydał wielokrotne ostrzeżenia dotyczące inwestycji w kryptowaluty, z których niektóre wydawały się nielegalne.

Podczas przemówienia budżetowego Jaitley stwierdził:

Rząd nie uznaje krypto waluty jako prawnego środka płatniczego lub monety i podejmie wszelkie działania w celu wyeliminowania wykorzystania kryptowalut do finansowania nielegalnych działań lub jako część systemu płatności.

Podczas gdy mowa Jaitleya wyraźnie unikała jakiejkolwiek wzmianki o legalności kryptografii, komentarze innych stron i głównych dziennikarzy medialnych kontrowersyjnie utrzymywały, że zakaz jest bliski.

W internecie rozlała się fala komentarzy pod tym co powiedział Jaitley.

Jednak w obrębie branży przeczytać możemy zupełnie inną historię. Crypto exchange Unocoin podsumował, że od czasu wystąpienia budżetu nie było "żadnej zmiany" w perspektywie rządowej.

Podobnie jak w przypadku poprzednich inicjatyw rządowych, Jaitley nie wzbudził podobnych niespodzianek w związku z jego zaangażowaniem na rzecz dalszego rozwoju technologii Blockchain na poziomie państwowym.

"Rząd będzie proaktywnie wykorzystywał technologię blockchain do wprowadzania gospodarki cyfrowej" - powiedział w swoim przemówieniu.

Wynika z tego jasno że rząd w Indiach nie zamierza zakazywać kryptowalut, jedynie może być to wstęp do regulacji rynku.

 
Notowania rynkowe od TradingView

Bitbay

 

Reklama