Strona nie jest poradnikiem inwestycyjnym i nie ponosi odpowiedzialności za inwestycje.

Południowokoreańska giełda kryptowalut Coinrail podała, że w niedzielę ​​padła ofiarą ataku hakerskiego, zgłoszono straty w wysokości około 40 miliardów (37,2 miliona dolarów) w krypto-walucie.

W poniedziałek w blogu, Coinrail potwierdził, że zawiesił swoje usługi po atakach w niedzielę rano.

Nie ujawniając dokładnie skradzionych kwot, Coinrail ujawnił niektóre skradzione tokeny ERC-20, a mianowicie tokeny NPXS od Pundi X, projektu płatności; ATC od Aston X, zdecentralizowanego projektu dokumentu; Żetony NPER z zdecentralizowanego projektu IP.

Najmocniej uderzył Pundi X, który powiedział, że hakerzy wykupili łącznie 2 619 542 080 tokenów NPXS. 19,5 miliona dolarów w momencie kradzieży.

Dane z adresu portfela rzekomo związanego z hakerem wskazują również na 93 miliony (około 13,8 miliona USD) na tokeny ATX i 831 milionów monet DENT, o wartości prawie 6 milionów USD, a także na wiele innych tokenów z projektów, w tym z sieci Jibrel. , Storm, Kyber Network, B2BCoin i ponad 1 milion $ w tokenach TRX od Tron. Łączna wartość skradzionych tokenów w momencie kradzieży przekroczyła 40 milionów dolarów.

Dane z Coinmarketcap wskazuje Coinrail było na świecie 90-tą największą platformą handlową Crypto.

Od tego czasu haker odrzucił część z 2,6 miliardów tokenów NPXS, próbując sprzedać 26 milionów monet w zdecentralizowanym IDEXie wymiany ERC-20, ujawnia dane transakcyjne . IDEX zamroził te monety, zanim zostały zlikwidowane, potwierdził Pundi X, dodając, że zainicjował także swój "protokół bezpieczeństwa w nagłych wypadkach", aby zatrzymać wszystkie transakcje NPSX w niedzielę w południe, aby zbadać kradzież monet, która stanowiła 3 procent całej obecnej podaży. Inne skradzione tokeny o różnych wartościach zostały również wysłane na kolejną zdecentralizowaną wymianę EtherDelta, dane z etherscan.io zostały ujawnione.

Coinrail twierdzi, że 70% całkowitych rezerw monet zostało przeniesionych do zimnego portfela w trybie offline i pozostaje bezpieczne. Dwie trzecie pozostałych 30 procent zaatakowanych tokenów zostało zamrożonych lub odwołanych poprzez konsultacje z programistami, takimi jak Pundi X i komunikacja z giełdami takimi jak IDEX, podał operator.

Coinrail dodał:

 Pozostała jedna trzecia monet jest badana przez badaczy, odpowiednie giełdy i twórców monet

 

 

źródło: ccn.com

W miniony weekend kryptowaluty doświadczyły gwałtownego spadku, po wiadomościach, że amerykańska Komisja Handlu Towarami Towarowymi ( CFTC ) uruchomiła śledztwo w sprawie manipulacji cen kryptowalut.

Od piątku cena zjechała z 7600$ do 6600$ a obecnie utrzymuje się na poziomie 6745$.

Łączna kapitalizacja rynkowa spadła poniżej 300 miliardów dolarów i wynosi obecnie 297 204 555 445$.

Gwałtowny spadek cen kryptowalut następuje po wiadomościach, że amerykańska Komisja Handlu (CFTC) zażądała danych handlowych z giełd kryptowalut Bitstamp, Coinbase, itBit i Kraken. Są to odpowiednio 21, 14, 45 i 13 największe giełdy na świecie według wielkości obrotu, według Coinmarketcap.

Po uruchomieniu transakcji futures bitcoin przez CME Group w grudniu 2017 r., Cztery giełdy wybrane przez CFTC, dostarczały danych o cenach dla CME Group. Wniosek CFTC jest częścią dochodzenia w sprawie tego, czy na tych platformach zachodzi jakakolwiek działalność, która mogłaby stanowić manipulację cenową krypto.

Bloomberg poinformował dziś, że południowokoreańska giełda Coinrail przegląda swoje systemy po podejrzeniu próby włamania. Giełda Coinrail podobno twierdziła, że ​​udało jej się zamrozić dotknięte monety NPXS, NPER i ATX. Jednak to wydarzenie prawdopodobnie nie wpłynęło znacząco na akcję cenową na rynkach, a dane Coinmarketcap pokazują, że Coinrail jest 99. co do wielkości giełdą kryptowalut, z obrotem "zaledwie" około 2,5 miliona USD.

Przedsiębiorca i ewangelista Bitcoin Alistair Milne napisał na Twitterze dziś ankietę, pytając swoich obserwatorów, co jest przyczyną gwałtownego spadku rynków krypto. Według ankiety upadek nie jest powiązany ani z żądaniem danych CFTC, ani z hackem Coinrail. 

Najbaardziej popularna odpowiedź to "Obcy" ;) zaraz za "Crypto iz dead".

 

Szwajcarski bank, Hypothekarbank Lenzburg, ogłosił w tym tygodniu, że zamierza prowadzić konta bankowe firmom związanym z krypto-walutą, coś, co wiele starych instytucji finansowych odmawia. Szwajcarja od dawna jest postrzegana jako postępowe społeczeństwo, Szwajcarzy znów prowadzą, tym razem w rewolucji krypto.

Marianne Wildi CEO Hypothekarbank Lenzburg, wyjaśniła:

Jako bank, który dostosowuje się technologicznie i realizuje wspólną strategię w dziedzinie fintech, jest również kwestią wiarygodności we współpracy z młodym sektorem firm kryptograficznych i blockchain w Szwajcarii.

Szwajcarski bank ma już 150 lat i od tego czasu przekształcił się w hipotecznego, detalicznego i prywatnego dostawcę usług bankowych, działającego lokalnie, będąc publicznie notowanym na giełdzie.

Szwajcarzy byli jednymi z pierwszych, którzy naprawdę widzieli potencjał krypto, stając się mekką dla osób zainteresowanych technologią i inkubacją startupów po drodze. Jako rywal do Doliny Krzemowej w USA, obszar w Zug został uznany za Dolinę Crypto ze względu na szeroki entuzjazm dla firm kryptowalutowych. Mimo to, ogłaszając nową politykę, Hypothekarbank Lenzburg jest pierwszym bankiem w kraju, który przyjmuje firmy kryptograficzne.

Hypothekarbank Lenzburg jest jedynym szwajcarskim instytutem, który prowadził tak zwaną "otwartą bankowość" i otworzył interfejsy dla współpracy fintech. Dzięki wewnętrznemu systemowi bankowości podstawowej bank może "sprostać szerokiemu zakresowi potrzeb" dzięki modułowemu podejściu.

 

6 czerwca 2018 r. Japoński gigant branży informatycznej Fujitsu ogłosił wprowadzenie chmury opartej na chmurze Fujitsu Intelligent Society Solution Blockchain Asset Service.

Za pośrednictwem oficjalnego komunikatu firma ujawniła plany wykorzystania technologii blockchain w sektorach detalicznych - takich jak punkty cyfrowe, znaczki i kupony - skierowane na strony turystyczne, rynki i centra handlowe.

Korzystając z usługi, klienci będą mogli zbierać cyfrowe znaczki skanując kody QR w wyznaczonych miejscach i wymieniać je na korzyści i kupony w wybranych sklepach lub punktach sprzedaży detalicznej.

Zebrane informacje i dane o użytkowaniu będą zapisywane na hybrydowym blockchainie Fujitsu. Dodatkowo będzie on powiązany z informacjami o użytkowniku do wykorzystania w powiązanej analizie.

Celem Fujitsu jest łączenie promocji i wydarzeń zakupowych z platformą blockchain, co z kolei zwiększa zainteresowanie klientów markami partnerskimi.

Ogłoszenie:

Jednocześnie mogą również skuteczniej ustalać strategie rewitalizacji regionalnej, w oparciu o wzorce aktywności użytkowników widziane w wynikach analizy, oraz na temat takich czynników, jak wykorzystanie kuponów i innych korzyści.


Usługa zadebiutuje na targach Interop Tokyo 2018, 13 czerwca.

Detaliści, którzy skorzystają z platformy, będą mogli wdrożyć usługę "łączenia" różnych wydarzeń i promocji oraz rejestrować dystrybucję cyfrowych znaczków lub kuponów. Z drugiej strony klienci będą używać interfejsu API na smartfony do łączenia się z wybranymi przez siebie promocjami.

Fujitsu dodał, że usługa ma na celu zapewnienie klientom bezpiecznego i łatwego dostępu do platformy, niezależnie od ich znajomości systemów blockchain.

Kompilowanie danych użytkownika za pomocą informacji transakcyjnych

Jak stwierdzono w ogłoszeniu, klienci detaliczni będą mogli śledzić zachowania użytkowników za pomocą połączonych informacji cyfrowych. Natomiast tradycyjne systemy identyfikują użytkowników w oparciu o płeć i wiek, co nie zapewnia wystarczających danych, na których przedsiębiorstwa mogą oprzeć strategiczne decyzje.

System Fujitsu zapewniłby klientom detalicznym szereg informacji, takich jak zainteresowania użytkowników i działania związane z zakupami, co zapewnia im przydatne narzędzie do ustalania strategii sprzedaży.

Dodatkowo platforma umożliwia "wizualizację obiegu punktów i znaczków oraz stanu wykorzystania kuponów".

Fujitsu i blockchain

Co ciekawe, firma Fujitsu już wcześniej wdrażała technologię blockchain w różnych przypadkach użycia, firma opracowała technologię płatności w listopadzie 2017 roku, która łączy różne blockchains aby umożliwić wymianę i płatności z różnych kryptowalut.

Rozwój nastąpił w czasie, gdy firma współpracowała z trzema "megabankami" Japonii, aby opracować system wymiany pieniędzy typu peer-to-peer, wykorzystujący technologię blockchain, która ułatwi przekazywanie pieniędzy między rzeczywistymi rachunkami bankowymi i ich klientami detalicznymi.

Niedawno w marcu 2018 r. Fujitsu utworzyło centrum typu blockchain w Belgii, aby wspierać badania, rozwój i innowacje w "rewolucyjnym" przemyśle blockchain.

 

źródło ccn.com

Firma GMO Internet z siedzibą w Tokio, zaprezentowała pierwszą platformę do wydobycia Bitcoin opracowaną całkowicie przez japońską firmę.

Oprócz tego, że jest pierwszym urządzeniem do wydobywania bitcoin, które powstało w Japonii, B2 jest także pierwszą maszyną stosującą układy półprzewodnikowe 7 nm, dzięki czemu może osiągnąć wyższą wydajność w stosunku do urządzeń już dostępnych na rynku. Antminer S9 Bitmaina wykorzystuje układ 16-nanometrowy, podczas gdy DragonMint T1 firmy Halong Mining ma 10nm chip wyprodukowany przez Samsunga. Tutaj zobaczysz krótkie zestawienie koparek.

GMO wierzy, że wydanie tej maszyny jest pierwszym krokiem w kierunku wypierania monopolisty Bitmain - którego obecnie szacuje się na 80 procent wszystkich maszyn ASIC.

Reporter technologii Bloomberg, Yuji Nakamura, informuje, że chociaż wyprodukowano go w Japonii, 7-nanometrowe układy B2 zostały wyprodukowane na Tajwanie, najprawdopodobniej przez TSMC, która również dostarcza chipy dla giganta wydobywczego z Chin Bitmain.

B2 będzie w sprzedaży detalicznej za 1,999 USD - w porównaniu do 837 USD za S9 - ale jego specyfikacja znacznie przewyższa specyfikację flagowego produktu Bitmain. GMO mówi, że B2 może osiągnąć 24TH / s (vs 14TH / s dla S9) przy zużyciu energii 1950 W na jednostkę (81 W na 1TH / s). GMO rozpocznie przyjmowanie zamówień przedsprzedażowych dla jednostek 6 czerwca, z przewidywaną datą wysyłki w październiku.

Produkcja tych urządzeń pomoże również GMO w budowie kopalni bitcoinów, którą firma uruchomiła w zeszłym roku. Według ostatnich danych, firma wydobyła 472 BTC i 37 BCH. Firma ma teraz całkowity hashrate o wartości 299PH / s, w porównaniu z 22PH / s w grudniu 2017 r. Firma oświadczyła, że ​​ma nadzieję na osiągnięcie 3,000PH / s do końca roku.

 

Microsoft w poniedziałek ogłosił, że osiągnął porozumienie w sprawie przejęcia GitHub, wiodącej na świecie platformy programistycznej, z której korzysta ponad 28 milionów programistów. Na GitHubie powstaje większość projektów kryptowalut, jeśli posiadają one otwarto-źródłowy kod to kod ten można znaleźć właśnie tam.

"Microsoft jest pierwszą firmą deweloperską, a łącząc siły z GitHub, wzmacniamy nasze zaangażowanie w wolność programistów, otwartość i innowacyjność" - powiedziała Satya Nadella, CEO, Microsoft. "Zdajemy sobie sprawę z odpowiedzialności społeczności, jaką podejmujemy w ramach tej umowy i dołożymy wszelkich starań, aby każdy programista mógł budować, wprowadzać innowacje i rozwiązywać najpilniejsze wyzwania na świecie".

Zgodnie z warunkami umowy Microsoft nabywa GitHub za 7,5 miliarda dolarów w ramach akcji Microsoft. Z zastrzeżeniem zwyczajowych warunków zamknięcia i zakończenia przeglądu regulacyjnego, oczekuje się, że nabycie nastąpi przed końcem roku kalendarzowego.

GitHub zachowa swój etos dewelopera i będzie działał niezależnie, aby zapewnić otwartą platformę dla wszystkich programistów we wszystkich branżach. Programiści będą nadal mogli używać języków programowania, narzędzi i systemów operacyjnych według własnego wyboru - i nadal będą mogli wdrażać swój kod w dowolnym systemie operacyjnym, dowolnej chmurze i dowolnym urządzeniu.

Wiceprezes Microsoftu, Nat Friedman, założyciel Xamarin i weteran open source, obejmie rolę prezesa GitHub. Obecny dyrektor generalny GitHub, Chris Wanstrath, zostanie specjalistą technicznym firmy Microsoft, podlegającym wiceprezesowi Scott Guthrie, aby pracował nad strategicznymi inicjatywami oprogramowania.

GitHub i kryptowaluty

Przejęcie przez Microsoft repozytorium kodu źródłowego GitHub wywołało protest członków społeczności kryptograficznej. Twórcy bitcoin i innych projektów blockchain wyrazili zaniepokojenie przejęciem firmy, przy czym kilku z nich zadeklarowało zamiar migracji na alternatywną platformę, gdy tylko będzie to możliwe.

Przejęcie Github przez Microsoft jest dobrą sprawą dla obu stron, ale wiadomości nie zostały dobrze odebrane przez społeczność, która polega na popularnym repozytorium kodu. Github jeszcze nie osiągnął zysku i od dziewięciu miesięcy nie ma dyrektora generalnego. Przybycie Microsoftu łagodzi obawy finansowe Github i zapewnia stabilność w przyszłości. Uważa się, że gigant technologiczny jest zainteresowany Githubem jako sposobem sprawdzenia, co tworzą programiści i ustalaniu trendów.

Deweloperzy Bitcoin, wychowani w społeczności, która nagradza standardy open source i wolność od kontroli korporacyjnej, maja obawy o zaangażowanie Microsoftu. Wielu deweloperów doprowadziło to teraz do wycofania się z platformy i przeniesienia do alternatywnego repozytorium, a Gitlab jest jak dotąd największym beneficjentem. Wydano dane pokazujące falę repozytoriów migrujących na jego platformę.

Główny deweloper Bitcoin Wladimir van der Laan uważa, że repozytorium BTC powinno się przenieść, twierdząc: "Spodziewam się, że to początek długiej, bolesnej drogi GitHub w kierunku starzenia się". Chociaż na obecnym etapie nie ma nic, co mogłoby sugerować, że Microsoft chce pobierać dodatkowe opłaty i kraść dane, to własność społeczności, która szczyci się decentralizacją, jest dla wielu trudna do zniesienia.

Ponad 1000 tweetów zostało wysłanych z hashtagiem #movingtogitlab, a firma zaoferowała 75% zniżki na swój plan taryfowy, by osłodzić umowę i przyspieszyć exodus z Github. Inni programiści zasugerowali Keybase , który zapewnia prywatne repozytoria, które są zaszyfrowane, za pomocą łańcucha bitcoinowego służącego do zakotwiczania tożsamości. Jest zbyt wcześnie, by stwierdzić, czy najnowszy zakup Microsoftu będzie oznaczał koniec Github, czy też zapoczątkuje nową erę, ale wczesne znaki wskazują na to pierwsze. Ci, którzy chcą opuścić największe repozytorium kodu, robią to z zasady. Github, pod nowymi właścicielami, stał się antytezą wszystkiego, co reprezentują.

Dzisiaj 4 czerwca w siedzibie Komisji Nadzoru Finansowego odbyło się spotkanie organizacyjne grupy do spraw Blockchain.

Dziwne wydaje się organizowanie tego typu zespołu, kiedy jednocześnie KNF wystartował z kolejną akcją ostrzegającą przez kryptowalutami. Do udziału w grupie zaproszono czołowe polskie firmy i organizacje pozarządowe z tego rynku m.in. Izba Gospodarcza Blockchain i Nowych Technologii (IGBINT)
Polskie Stowarzyszenie Bitcoin, InPay czy giełdy Bitmarket i BitBay. W spotkaniu uczestniczyli także przedstawiciele Ministerstwa Finansów i NBP.

Spotkanie poprowadził Przewodniczący KNF Markek Chrzanowski i dyrektor departamentu ds. fintech Artur Granicki.

Grupa ma zostać podzielona na mniejsze zespoły, które będą pracować nad następującymi tematami: technologia sieci bloków w kontekście AML, komponenty architektury DLT/Blockchain, metody osiągnięcia konsensusu, rodzaje sieci DLT, aktywa wirtualne, smart kontrakty, giełdy i kantory kryptowalutowe oraz ograniczenia i wyzwania rynku Blockchain.

Zadaniem grupy ma być przygotowanie raportu dotyczącego technologii Blockchain, kryptowalut, tokenów oraz ICO, oraz edukowanie Polaków w tych tematach.

KNF kilkukrotnie podkreślał, że ich celem nie było i nie jest straszenie Polaków kryptowalutami, a jedynie ostrzeganie przed nieuczciwymi projektami na tym rynku. Osobiście mam jednak inne odczucia.

Wykonany raport ma być podstawą do dalszych prac legislacyjnych.

Artur Granicki podczas spotkania powiedział, że “na dniach” KNF ma wydać oświadczenie, zgodnie z którym prowadzenie w Polsce firmy zajmującej się kryptowalutami jest legalne.

Lech Wilczyński, Polskie Stowarzyszenie Bitcoin i InPay oraz Sylwestr Suszek z BitBay poruszyli temat problemu z zakładaniem kont w polskich bankach przez firmy kryptowalutowe. KNF obiecał wypracować odpowiednie regulacje dla tego problemu, powstaną one na bazie raportu. 

Vitalik Buterin, twórca Ethereum, wyjaśnił podczas ostatniej sesji OmiseGO AMA, że dzięki rozwiązaniom drugiej warstwy, takim jak Sharding i Plasma, sieć Ethereum będzie mogła przetworzyć 1 milion transakcji na sekundę.


Wcześniej, na różnych konferencjach i prezentacjach, Buterin podkreślał, że protokół blockchain Ethereum i zdecentralizowane sieci blockchain, ogólnie, mają problemy z skalowalnością.

We wrześniu 2017 roku, podczas wywiadu z inwestorem venture capital Naval Ravikant na konferencji Disrupt SF 2017 obsługiwanej przez TechCrunch, Buterin zauważył, że Bitcoin i Ethereum przetwarzają od trzech do sześciu transakcji na sekundę w szczytowej wydajności. Dodał, że aby blockchain obsługiwał duże sieci płatnicze, takie jak Visa, giełdy, takie jak Nasdaq i Internet of Things (IoT), będzie musiał przetworzyć setki tysięcy transakcji na sekundę.

Bitcoin przetwarza obecnie nieco mniej niż trzy transakcje na sekundę, a jeśli zbliża się do czterech, to już osiąga szczytową wydajność. Ethereum robi pięć na sekundę, a jeśli przekracza sześć, to jest również w szczytowej pojemności. Z drugiej strony, Uber średnio wykonuje 12 jazd na sekundę, PayPal kilkaset, Visa kilka tysięcy, duże giełdy dziesiątki tysięcy, powiedział Buterin.

Plasma i Sharding

Podczas sesji OmiseGO AMA, Buterin stwierdził, że rozwiązania drugiej warstwy, które są obecnie testowane w sieci testowej Ethereum, mogą umożliwić sieci blockchain Ethereum wsparcie zdecentralizowanych aplikacji na dużą skalę z milionami użytkowników poprzez zastosowanie innowacyjnego podejścia do optymalizacji łańcucha.

Sharding dzieli sieć blockchain na shards, które są następnie wyposażone w grupę węzłów, które są przeznaczone do przetwarzania informacji niektórych odłamków. Po włączeniu Sharding wszystkie węzły w blockchain nie muszą przetwarzać każdego pojedynczego elementu danych ustalonego na blockchain, optymalizując proces rozliczania informacji.

Plasma, rozwiązanie opracowane przez Buterina i współautora projektu Lightning Network, Josepha Poona, działa podobnie jak Bitcoin's Lightning Network, ponieważ umożliwia ono Ethereum przetwarzanie mikropłatności poprzez tworzenie sieci w obrębie głównych bloków kodu w celu szybszego przetwarzania informacji, zwiększając bezpieczeństwo systemu.

Powodem, dla którego myślę, że warstwy 1 i warstwa 2 sieci są komplementarne, jest to, że ostatecznie, jeśli spojrzysz na matematykę, wzrost skalowalności z ulepszeń warstwy 1 i ulepszeń warstwy 2 ostatecznie się powiększy. Jeśli masz rozwiązanie Sharding, samo rozwiązanie Sharding może zwiększyć skalowalność Ethereum o współczynnik 100 lub nawet więcej. Jeśli jednak zrobisz do tego Plasmę, oznacza to, że nie robisz 100 razy więcej wejść i wyjść - wyjaśnił Buterin.

1 milion Tx / sekundę

Buterin zauważył, że synergia między rozwiązaniami warstwy 1 i warstwy 2 zwiększyłaby skalowalność Ethereum o 10 000x, umożliwiając sieci przetwarzanie milionów transakcji na sekundę i obsługujących większość aplikacji.

Jeśli otrzymasz 100x od Sharding i 100x od Plasmy, te dwie dadzą ci 10,000x wzrost skalowalności, co w zasadzie oznacza, że ​​blockchain będzie wystarczająco silny, aby obsłużyć większość aplikacji, które ludzie na nim budują ", dodał Buterin.

 

Źródło: ccn.com

Wykorzystanie kryptowalut i zdecentralizowanych sieci płatniczych zostało wzmocnione w tym tygodniu, ponieważ płatności Visa w całej Europie zostały zakłócone, przez co tysiące osób nie były w stanie zapłacić za towary i usługi.

BBC donosi, że ludzie zostali na mieliźnie - nie byli w stanie zapłacić za paliwo - w innych przypadkach zmuszeni do opuszczenia restauracji w zakłopotaniu po nie mogli zapłacić za posiłek, który właśnie jedli.

Scentralizowana usługa przetwarzania płatności Visa obsługuje zwykle 150 milionów transakcji dziennie. Podobnie jak każda scentralizowana usługa, Visa działa na wybranej grupie prywatnych serwerów, które umożliwiają wystąpienie pojedynczego punktu awarii w porównaniu do zdecentralizowanej sieci, takiej jak Bitcoin lub inne kryptowaluty.

Zdecentralizowane systemy działają na węzłach rozproszonych w wielu lokalizacjach, na arenie międzynarodowej, a system staje się bezpieczniejszy i mniej zagrożony awarią, ponieważ więcej węzłów przyłącza się do sieci. Bitcoin działa na 99,99 procent od uruchomienia  w 2009 roku, a sieci blockchain teoretycznie mogą działać bezterminowo bez przestojów.

 

Skalowalność jest problemem, przed którym stają sieci blockchain. Sieć wymaga, aby wszystkie węzły aktualizowały się w celu zweryfikowania transakcji, a przy coraz większej liczbie transakcji przetwarzanych spowalniają, co prowadzi do wydłużenia czasu oczekiwania i wyższych opłat transakcyjnych.

Jednak w ciągu ostatnich kilku lat nastąpił gwałtowny wzrost popularności technologii blockchain i innowacji. Dwanaście z 26 dużych chińskich banków przyjęło technologię blockchain w ubiegłym roku, lub wiele innych dużych instytucji finansowych, po wykonaniu testów odpowiednio tanich, szybkich płatnościach transgranicznych zostało pomyślnie zrealizowanych między różnymi walutami i narodami. Wkładane są miliardy dolarów na projekty branżowe, a państwowe ośrodki w wielu krajach zostały uruchomione w celu badań i rozwoju blockchain.

Istnieje również wiele projektów z ekspertami od blockchain pracującymi nad skalowaniem rozwiązań. Bitcoin od 2017r. toczy się spór dotyczący skalowania rozwiązań, deweloperzy BTC pracują nad rozwiązaniem drugiej warstwy poza łańcuchem, zwanym Lightning Network, aby umożliwić pewne procesy poza głównym blokiem blokowym w celu zmniejszenia zatłoczenia. Twórcy BCH mają zwiększony rozmiar bloku z tego samego powodu, a inne projekty pracują nad własną wersją skalowania.

Istnieje wiele różnych typów zwolenników kryptowalut. Niektórzy ludzie mają w tym swój udział wyłącznie w nagrodach finansowych, podczas gdy inni uważają, że krypto-waluta pozwoli im żyć poza ustalonymi systemami określonymi przez ich władze finansowe i prawne, aby swobodnie przeprowadzać transakcje peer-to-peer bez wielkich opłat. Inni wciąż wierzą, że technologia całkowicie wyeliminuje te systemy, rewolucjonizując społeczeństwo, przerywając kontrolę instytucji finansowych nad osobistą i finansową swobodą zwykłych ludzi.

Bez względu na to, w jakim obozie się znajdujecie, wydaje się jasne, że kiedy wkroczymy w erę, w której kryptowaluta konkuruje z głównymi centralizowanymi instytucjami finansowymi, nowa technologia powinna przynajmniej pomóc przełamać monopol tych instytucji i zmusić je do oferowania lepszej jakości usługi o bardziej przyjaznych warunkach lub ryzykować pozostanie w tyle w nieuniknionym marszu postępu.

 

źródło ccn.com

Sytuacja rynku kryptowalut i blockchain w Polsce nie wygląda zbyt ciekawie, ostrzeżenie od KNF nie wpływają dobrze na rozwój technologii blockchain w kraju, a wręcz wyganiają inwestorów oraz masę programistów za granicę.

Z jednej strony słyszymy o tym że prezes najwiekszej Polskiej giełdy BitBay Sylwester Suszek został zaproszony do grupy roboczej Komisji Nadzoru Finansowego ds. kryptowalut oraz technologii blockchain a w tym samym czasie słyszymy i kolejnych budżetach na ostrzeganie przed kryptowalutami, które realizowane są w sposób nieodpowiedzialny i błędny.

Zgodzić się można że edukacja i ostrzeganie przed zagrożeniami to dobra i słuszna droga, jednak jak to widzieliśmy w poprzednich edycjach "uważajnakryptowaluty" - cykle filmów od youtuberów sponsorowane przez KNF i NBP, porównujących kryptowaluty do amber gold lub innych piramid finansowych, realizowane przez ludzi zupełnie nie znających tematu, czym są kryptowaluty i czym jest blockchain. I z tym się zgodzić nie można. Społeczność krypto w Polsce o tym wie, jednak większość ludzi nie zaznajomiona z tematem uzna taką kampanię za prawdę.

Jak donosi Comparic.pl

BitBay i KNF

Komisji Nadzoru Finansowego ds. kryptowalut oraz technologii blockchain zaprosiła Sylwestra Suszka, prezesa giełdy kryptowalut BitBay do grupy roboczej. Grupa będzie miała na celu przygotowanie raportu oraz wypracowanie stanowiska KNF na temat technologii blockchain, kryptowalut oraz ICO.

KNF atakuje polski rynek kryptowalut poprzez umieszczenie największych polskich giełd na liście ostrzeżeń publicznych, w tym BitBay. Skutki działania KNF już są katastrofalne bo doprowadziły do emigracji giełdę BitBay na Maltę, a platforma Abucoins zakończyła działalność. Jest to świadome zabijanie innowacyjnego rynku, który mógłby zrewolucjonizować polską sferę FinTech. 

KNF i spoty w telewizji

Pomimo zmiany podejścia rządzących do kwestii kryptowalut i blockchaina w ostatnim czasie, o czym świadczy między innymi powołanie zespołu roboczego ds. identyfikacji potencjalnych możliwości i zagrożeń wynikających z zastosowania tychże technologii, KNF ma zamiar kontynuować swoją kampanię ostrzegającą. Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) rozpoczyna kolejne działania w ramach kampanii ostrzegającej przed kryptowalutami, rynkiem Forex oraz piramidami finansowymi. 

Jak informuje Dziennik Gazeta Prawna, nadzór przeznaczył na spoty w radio i telewizji 1,75 mln zł oraz 615 tys. na równoległą kampanię prowadzoną w sieci internetowej. Wcześniej regulator zainwestował już sporo w akcję „Uważaj na kryptowaluty!” prowadzoną z polskimi YouTuberami. 

W trakcie prowadzonej w ten sposób „edukacji”, KNF ma zamiar zniechęcać obywateli do inwestowania nie tylko w Bitcoina i jego pochodne, ale również na rynku Forex. 

W ramach najnowszej akcji, w okresie około miesiąca stacje telewizyjne, kanały radiowe oraz strony internetowe będą prezentowały spoty informacyjne, w których główną rolę odgrywa Piotr owładnięty „bańką złudzeń inwestycyjnych”, co jest bezpośrednim nawiązaniem do baniek spekulacyjnych. Piotr szczyci się drogimi markami, samochodami oraz dostatnim życiem, wszystko jest jednak złudzeniem, gdyż oszczędności Piotra zostały ulokowane w niebezpiecznych inwestycjach. Spot w ostatnim akapicie zadaje pytanie co stanie się z głównym bohaterem, jak i odbiorcą reklamy kiedy bańka w końcu pęknie. 

Forex również na celowniku

Regulator w najnowszej kampanii prowadzonej w trzech głównych mediach chce zniechęcać nie tylko do inwestowania w kryptowaluty, ale również do inwestycji na rynkach lewarowanych, takich jak Forex, a dokładniej mówiąc na rynku kontraktów różnicy kursowej (CFD).

Barszczewski kieruje zarzuty głównie w stronę dźwigni finansowej, która pozwala obecnie obracać stukrotnie większym kapitałem niż ten rzeczywiście posiadany, do nielegalnie działających brokerów nieposiadających odpowiednich licencji, agresywnego marketingu oraz prób wykorzystywania przewagi informacyjnej oraz technologicznej, w celu zyskiwania przewagi nad inwestorami lub nawet animacji rynku.

 

 

źródła: comparic.pl , bithub

 

Bitbay