Pojawienie się kryptowalut w tradycyjnym świecie finansowym odbywa się kosztem złota. Tak mówią analitycy dużego amerykańskiego banku JPMorgan Chase. Cena złota ma przed sobą trudny
czas.
Zarówno złoto, jak i Bitcoin (BTC) są postrzegane jako bezpieczne schronienie, aktywa, które nie reagują na wielkie wydarzenia na świecie i poruszają się niezależnie od np. akcji. Jednak od czasu wynalezienia Bitcoinu, waluta cyfrowa stopniowo zyskuje na znaczeniu w stosunku do złota.


Strategowie banku pisali o rozwoju sytuacji: "Przyjęcie Bitcoin’a przez inwestorów instytucjonalnych dopiero się rozpoczęło, podczas gdy akceptacja złota przez inwestorów instytucjonalnych jest bardzo mocno zaawansowana".


JPMorgan Chase przewiduje zmianę nastawienia inwestorów instytucjonalnych w nadchodzących latach, polegającą na zamianie złota na Bitcoin lub zmniejszeniu ich pozycji w złocie, ale zwiększeniu ich pozycji w Bitcoin. W oparciu o obliczenia tylko 0,18% aktywów posiadanych przez biura rodzinne w Stanach Zjednoczonych to Bitcoin.


Złote ETF-y stanowią zaledwie 3,3%. Więc jeśli nawet niewielki procent miałby popłynąć do Bitcoin'a, mogłoby to mieć niezły wpływ na cenę Bitcoin'a. "Zmiana kompasu ze złota na Bitcoin oznaczałoby przelew miliardów w gotówce", mówi bank. Strategowie podsumowują:


"Jeśli ta teza jest słuszna w średnim i długim okresie, cena złota ucierpiałaby na strukturalnym wietrze w nadchodzących latach", mówi bank.


Przejście ze złota na Bitcoin mogłoby również zachęcić do tego, co milenialsi zrobią z ich pieniędzmi. Oczekuje się, że w ciągu następnej dekady odziedziczą miliardy, a według badań, preferują Bitcoin.


- Sean Vinch

 

Bitbay

 

Reklama